Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt nowej ustawy, która ma wprowadzić do naszych przepisów tzw. konwencję MLC, przewidującą minimalne międzynarodowe standardy pracy i życia marynarzy na statkach morskich. Według projektu marynarze zyskają m.in. prawo skargi na warunki pracy na danym statku bezpośredniego przełożonego, kapitana statku lub inspektora Inspekcji Państwa Bandery lub Inspekcji Państwa Portu.

Niestety, projekt nie zawiera już zachęt do pływania pod polską banderą. Pierwotnie przewidywał bowiem zwolnienie armatora ze składek ZUS od wynagrodzeń marynarzy. Miało to zachęcić polskich przedsiębiorców do powrotu z rozliczaniem podatków z takiej działalności. Przykładowo, nasz rodzimy armator Polska Żegluga Morska, która operuje 75 statkami na całym świecie, ma je wszystkie zarejestrowane pod tanimi banderami.

Jak podało Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w ocenie skutków tej regulacji, obecnie z 35 tys. polskich marynarzy pod biało-czerwoną banderą pływa tylko 65 osób. Za chwilę może być ich jeszcze mniej. W czasie prac nad nowelizacją jeden z dwóch ostatnich polskich armatorów domagał się wprowadzenia zachęt takich jak w innych państwach UE, inaczej zapowiedział przeniesienie swoich statków pod egzotyczne bandery. Dwa z nich zdążył już przerejestrować.

Po zmianach przewidzianych w projekcie marynarze będą mogli liczyć jedynie na zwolnienie z podatku dochodowego, jeśli w ciągu roku spędzą poza Polską 183 dni.

etap legislacyjny: skierowane do Sejmu