Koronawirus: ofiary przemocy domowej zamknięte na kwarantannie ze sprawcami. Bez ochrony

Ludzie dotknięci przemocą domową niestety nie mają dziś ochrony i pełnego wsparcia państwa. Wszystkie środki prawne są bowiem wręcz zamrożone – mówi Marcin Muśnicki, adwokat specjalizujący się w prawie rodzinnym.

Aktualizacja: 31.03.2020 06:40 Publikacja: 30.03.2020 20:22

Koronawirus: ofiary przemocy domowej zamknięte na kwarantannie ze sprawcami. Bez ochrony

Foto: Adobe Stock

Epidemii koronawirusa i związanych z nią zawirowań gospodarczych zapewne nie przetrwa wiele firm. Eksperci mówią, że może nie przetrwać również wiele rodzin. Świadczyć mają o tym m.in. statystyki z Chin. Tam liczba pozwów rozwodowych w prowincji Wuhan znacznie wzrosła. Podziela pan ten pogląd?

Podzielam, choć trzeba podkreślić, że są to tylko przypuszczenia. W mojej ocenie to jednak przypuszczenia graniczące z pewnością.

Z czego ta pewność wynika?

W okresie epidemii pojawiło się wiele okoliczności i zjawisk, które wcześniej nie miały miejsca. Można podzielić je na kilka grup. Pierwszy to aspekt zawodowy. Dzisiaj nasilają się obawy o utratę pracy czy zmniejszenie wynagrodzenia, są też obawy o spłatę długów bądź zobowiązań kredytowych, niepokoi także wzrost kursu franka szwajcarskiego czy euro.

Kolejny aspekt to edukacja. Nie wszystkie rodziny są przyzwyczajone do tego, że ich potomstwo uczy się zdalnie i trzeba mu poświęcać zdecydowanie więcej uwagi, niż było to przed epidemią.

Do tego dochodzą względy społeczne i konieczność izolowania się przed światem. Wcześniej osiem, dziesięć i więcej godzin co dnia spędzaliśmy poza domem. Wszystkie te czynniki rodzą nowe problemy. Niektórych ludzi one jeszcze bardziej wzmocnią. Inni – ci o słabszej psychice – będą z kolei nimi obarczać swoich najbliższych. To zaś prowadzić będzie do rozstań i rozwodów.

Czytaj też:

Koronawirus: zakaz wychodzenia sprzyja przemocy domowej

Świat zamknięty w domach. Rośnie przemoc domowa

Posłanki apelują do hoteli: Przyjmijcie ofiary przemocy

Dane z Chin pokazują również to, że sytuacja kryzysowa, frustracja spowodowana koniecznością izolowania się doprowadziła do wzrostu aktów przemocy domowej.

I nie ma powodów sądzić, że podobnie się nie stanie również w Polsce czy w innych europejskich krajach. Chociaż to oczywiście smutna teza.

Z jakich prawnych instrumentów mogą zatem skorzystać osoby dotknięte przemocą domową w stanie epidemii?

I właśnie z tym mamy bardzo poważny problem. W chwili obecnej wszystkie środki prawne są bowiem wręcz zamrożone. W związku chociażby z zawieszeniem funkcjonowania sądów.

Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nakazuje rozpoznawanie spraw o eksmisję w ciągu miesiąca. W normalnych warunkach funkcjonowania sądów powyższy termin prawie nigdy nie był dochowywany. Aktualnie – gdy mamy problem nawetze złożeniem takiego wniosku, bo część biur podawczych sądów jest zamknięta – dynamika postępowania będzie jeszcze mocniej zachwiana. Co więcej, wprowadzony został również generalny zakaz przemieszczania się. Pojawia się nawet pytanie, czy możemy wyjść na pocztę, żeby złożyć wniosek o eksmisję, czy jednak ta czynność nie mieści się w granicach wyłączeń.

Ofiary przemocy mogą oczywiście wzywać policję, ale ta nie jest w stanie faktycznie odseparować agresora, bo nie ma skutecznych narzędzi prawnych. Ludzie dotknięci przemocą domową niestety nie mają dziś ochrony i pełnego wsparcia ze strony państwa. Mam olbrzymie wątpliwości, czy sądy będą traktować ich sprawy jako pilne i rozstrzygać je na rozprawie czy nawet w trybie zabezpieczenia na posiedzeniu niejawnym.

Epidemii koronawirusa i związanych z nią zawirowań gospodarczych zapewne nie przetrwa wiele firm. Eksperci mówią, że może nie przetrwać również wiele rodzin. Świadczyć mają o tym m.in. statystyki z Chin. Tam liczba pozwów rozwodowych w prowincji Wuhan znacznie wzrosła. Podziela pan ten pogląd?

Podzielam, choć trzeba podkreślić, że są to tylko przypuszczenia. W mojej ocenie to jednak przypuszczenia graniczące z pewnością.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów