Wciąż nie ma przepisów, które pozwalałyby zarejestrować w Polsce samochód z kierownicą po prawej stronie, czyli tzw. anglika. Brakuje zmiany rozporządzenia dotyczącego wymagań technicznych dla pojazdów oraz nowelizacji rozporządzenia określającego zasady przeprowadzania badań technicznych przed rejestracją auta. Miało obowiązywać od 1 stycznia, ale wciąż trwają nad nim prace.
Na szczęście opóźnienie w zmianie prawa nie musi przeszkadzać w rejestracji anglika, choć nie będzie to łatwe. Szansę stwarza zainteresowanym jeden z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazujący, że należy przestrzegać zasad pierwszeństwa prawa wspólnotowego przed krajowym. A prawo Unii Europejskiej dopuszcza rejestrowanie pojazdów, które mają kierownicę po prawej stronie.
Dopuszczenie do ruchu
NSA zajmował się sprawą odebrania uprawnień diagnoście, który przeprowadził badanie samochodu na angielskich numerach rejestracyjnych. Jego właścicielowi kończyła się ważność badania technicznego. Był w Polsce i podjechał na stację kontroli pojazdów, gdzie zrobił nowe badanie.
Samochód ten nie miał być rejestrowany w naszym kraju, tylko pojechać dalej. Zresztą dokumenty zgromadzone w sprawie nie potwierdziły, by celem badania było późniejsze zarejestrowanie pojazdu w Polsce.
Samochód widniał jednak w rejestrze, do którego trafiają dane z badań. I obca rejestracja wzbudziła podejrzenia starosty, który później cofnął diagnoście uprawnienia za to, że ten dopuścił pojazd do ruchu.