Rzecznik skierował do Sądu Najwyższego zagadnienie prawne o treści: Czy w razie częściowego uwzględnienia żądania powoda wnoszącego o zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego (np. z tytułu naruszenia praw pacjenta, dochodzonego w oparciu o art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta) sąd może włożyć na pozwanego obowiązek zwrotu wszystkich kosztów procesu na podstawie art. 100 zdanie drugie Kodeksu postępowania cywilnego, jako że określenie sumy należnej powodowi zależy od oceny sądu? Ogólną regułą w przypadku częściowego tylko uwzględnienia żądań powoda jest bowiem stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu.
Czytaj także: Rekordowe zadośćuczynienie za tragiczny poród
Skład siedmiu sędziów Izby Cywilnej, po rozpoznaniu wniosku na posiedzeniu niejawnym, postanowił nie podejmować w tej sprawie uchwały. Jak wskazano w komunikacie, w ocenie składu orzekającego rozbieżność w orzecznictwie nie wynika z wadliwej wykładni przepisu, lecz w istocie ze stosowania go w różnych okolicznościach odmiennych spraw. W świetle zaś obowiązujących przepisów rozbieżność wynikająca z odmiennego stosowania prawa nie pozwala na podjęcie uchwały. Jednocześnie Sąd Najwyższy podzielił pogląd Rzecznika, że w sprawach o zadośćuczynienie dochodzone na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U. z 2017 r., poz. 1318, ze zm.) sąd może – kierując się zasadą słuszności – obciążyć pozwanego całością kosztów, mimo że żądanie powoda uwzględnione zostało tylko w części (art.100 zdanie drugie k.p.c.).
Problem dopuszczalności obciążenia wszystkimi kosztami postępowania pozwanego w sytuacji, gdy powód wygrał proces tylko w części, dotyczy m.in. osób, które dochodzą zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego z tytułu naruszenia przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych praw pacjenta. W praktyce zagadnienie to ma jednak znacznie szersze znaczenie, gdyż te same zasady odnoszą się również do innych spraw, w których dochodzone jest zadośćuczynienie (błędy medyczne, wypadki drogowe itd.).
Kryteria ustalania zadośćuczynienia są bardzo ogólne, w związku z czym osobie występującej z tym roszczeniem trudno jest precyzyjnie określić wysokość należnej jej kwoty. Łatwo tu o rozminięcie się z oceną dokonywaną na koniec procesu przez sąd i to choćby nawet poszkodowany próbował posiłkować się analizą podobnych spraw. Wysokość zadośćuczynienia zawsze bowiem zależy od oceny sądu. Bardzo dobrze zatem, że skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego wyraźnie dopuścił w tego typu sprawach możliwość odstąpienia od proporcjonalnego dzielenia kosztów. Jest to pogląd korzystny dla pacjentów – mówi Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.