Kiedy kończy się izolacja po zakażeniu covid-19

Na infolinię biura rzecznika praw obywatelskich zwróciła się kobieta, która przebywała na izolacji w tzw. szpitalu covidowym. Zastanawia się, czy po wyjściu z lecznicy nadal powinna przebywać w odosobnieniu

Publikacja: 08.01.2021 21:22

Kiedy kończy się izolacja po zakażeniu covid-19

Foto: Adobe Stock

Biuro rzecznika przekazało dzwoniącej, że o zakończeniu izolacji w przypadku pacjenta hospitalizowanego w szpitalu covidowym decyduje lekarz sprawujący opiekę nad pacjentem. Eksperci wyjaśnili, że informacje dot. osoby spełniającej kryteria wypisu ze szpitala są jej przekazywane przez lekarza i mieszczą się w dokumentacji medycznej.

Zgodnie z § 3a ust. 2 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 1 września 2020 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego zakończenie izolacji następuje po 3. dniach bez gorączki oraz bez objawów infekcji ze strony układu oddechowego, ale nie wcześniej niż po 13 dniach od dnia wystąpienia objawów w przypadku pacjenta z objawami klinicznymi w izolacji szpitalnej albo w izolatorium, chyba że lekarz sprawujący opiekę nad pacjentem przedłuży okres tej izolacji.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Praca, Emerytury i renty
Zwolnienie z pracy za krytykę LGBTQ i feministek? Zapadł ważny wyrok
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Prawo w Polsce
Głosy Trzaskowskiego przypisane Nawrockiemu. „To nie jest jakaś wielka tragedia"