Odpowiedzialność rodziców podczas sprawowania opieki nad dzieckiem

Ani matka, ani ojciec nie ponoszą winy za to, że ich 11-letni syn postrzelił z wiatrówki w oko koleżankę. W momencie zdarzenia nie sprawowali nad nim bezpośredniej opieki.

Aktualizacja: 03.12.2013 09:30 Publikacja: 03.12.2013 09:19

Rodzice nie ponoszą winy za to, że ich dziecko postrzeliło koleżankę jeżeli ?nie sprawowali nad nim

Rodzice nie ponoszą winy za to, że ich dziecko postrzeliło koleżankę jeżeli ?nie sprawowali nad nim bezpośredniej opieki

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Małżonkowie J. wraz z 11 -letnim synem Stevenem przyjechali z Niemiec do znajomych. Wieczorem postanowili odwiedzić innych znajomych. Za namową gospodyni Małgorzaty T. zgodzili się pozostawić syna pod jej opieką. Chłopakowi po pewnym czasie znudziła się zabawa z rówieśniczkami.

Poszedł do domu i wziął pozostawioną w kuchni przez dorosłych wiatrówkę. Przypadkowo wystrzelił w kierunku Angeliki, córki Małgorzaty T. Śrut uderzył dziewczynkę w głowę. Mimo leczenia i rehabilitacji jest częściowo sparaliżowana i potrzebuje stałej opieki. Ma niedowład lewej ręki i lewej strony twarzy. Zdaniem lekarzy nie odzyska już pełnej sprawności (biegli łączny uszczerbek na zdrowiu ocenili na 52 proc.).

Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim uznał starszego brata poszkodowanej za winnego tego, że nienależycie zabezpieczył karabinek pneumatyczny i udostępnił go 11-latkowi. Postępowanie karne umorzył.

Matka dziewczyny od rodziców Stevena zażądała wysokiego zadośćuczynienia, zarzucając im, że zaniedbali nadzór nad synem.

Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił roszczenie. Uzasadnił, że treść art. 426 kodeksu cywilnego wyłącza odpowiedzialność osób małoletnich do 13. roku życia na zasadzie winy za wyrządzoną szkodę, ponieważ osobom w tym przedziale wiekowym winy przypisać nie można. Odpowiedzialność zaś nadzorującego (art. 427 k.c.) ma zarówno charakter odpowiedzialności za cudzy czyn (bezpośredniego sprawcy szkody, nad którym dana osoba sprawuje nadzór), jak i odpowiedzialności za czyn własny na zasadzie winy (odpowiedzialność za nienależyte sprawowanie nadzoru nad sprawcą szkody). Ową odpowiedzialność ponosić będzie jedynie ten, kto sprawuje nadzór nad bezpośrednim sprawcą szkody w momencie jej wyrządzenia.

Sąd stwierdził, że w tej sprawie rodzice chłopca w związku z okolicznościami, jakie nastąpiły krytycznego dnia, zostali zwolnieni z odpowiedzialności za wyrządzoną przez ich małoletniego syna szkodę. W momencie zdarzenia nie sprawowali nam nim bezpośredniego nadzoru, bo chłopak pozostawał pod opieką matki poszkodowanej dziewczyny, tak jak się umówili.

Rodzice Stevena nie mieli podstaw, aby obawiać się pozostawiania syna pod opieką Marzeny T. Znali się od wielu lat i często odwiedzali. Marzena T. wychowała dwójkę dzieci, tym bardziej więc mogła się wydawać im osobą doświadczoną i odpowiedzialną. Nieobecność rodziców nie miała trwać długo, a ich syn z racji wieku oraz braku specjalnych przesłanek nie wymagał nadzoru w każdej minucie zabawy z rówieśnikami. Pozwani nie mieli też podstaw, aby przypuszczać, że brat Angeliki pozostawi niezabezpieczoną w należyty sposób i nabitą broń, którą bezmyślnie posłużył się Steven.

Wyrok utrzymał w mocy Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara