Reklama
Reklama

Michał Kulesza we wspomnieniach prawników z kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka

Prawnicy z kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka wspominają kolegę prof. Michała Kuleszę

Publikacja: 17.01.2013 08:13

Red

Zasługi Profesora dla samorządności w Polsce, dla nauki prawa administracyjnego, a także dla regulacji ochrony zdrowia są oczywiste, a przy tym pięknie i rzetelnie opisane w różnych o Nim wspomnieniach, które ukazały się w ostatnich dniach.

Profesor Michał Kulesza był jednak także wybitnym prawnikiem praktykiem, znakomitym radcą prawnym, gwiazdą na polskim rynku prawniczym, do której klienci udawali się w najtrudniejszych przypadkach.

Dla niżej podpisanych i dla pozostałych partnerów kancelarii DZP był On także, a właściwie przede wszystkim, wspólnikiem, człowiekiem, z którym od prawie pięciu lat pracowaliśmy dzień w dzień, drzwi w drzwi. Był także naszym przyjacielem.

Zanim do nas dołączył, każdy z autorów tekstu spotykał Go w różnych okolicznościach. Grzegorz Domański pracował z Nim przez lata na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Krzysztof Zakrzewski był Jego studentem. Dostał od Niego jedyną swoją dwóję, co obaj regularnie z uśmiechem wspominali. Potem współpracowali jako wysocy urzędnicy w strukturach administracji  rządu Hanny Suchockiej. Józef Palinka, jako likwidator majątku PZPR, starym rządowym polonezem przemierzał z Nim (w owym czasie podsekretarzem stanu w którymś z ministerstw) kraj z wykładami (pogadankami) o nowej rzeczywistości prawnej.

Potem Michał był już sławnym prawnikiem praktykiem z tytułem profesorskim. Różne instytucje i różni klienci zabiegali o jego opinie i pomoc, bo miały one często walor rozstrzygający: w końcu to prof. Kulesza tak napisał, w końcu to Kulesza staje przed sądem.

Reklama
Reklama

Bycie profesorem z niekwestionowanym autorytetem stwarzało i stwarza pokusy, by – udzielając praktycznych porad dla biznesu – ograniczyć się do konstatacji „uważam tak i tak, ponieważ jestem autorytetem w tej dziedzinie". Stwarzało też pokusę, aby de facto firmować pracę asystentów. Nie dotyczyło to Michała. Nie zapomnę [JP], jak już po zakończeniu misji Michała w rządzie premiera Jerzego Buzka przeczytałem jego opinię w sprawie ubezpieczeniowej przygotowaną dla klienta. Michał prezentował w niej błyskotliwe, całkowicie nowatorskie, praktyczne podejście, które żadnemu z nas, pozostałych prawników zaangażowanych w sprawę, po prostu nie przyszło do głowy. Było oczywiste, że sam to wymyślił, rozłożył na czynniki pierwsze i napisał, choć ubezpieczenia to nie była jego specjalizacja. Zadzwoniłem wtedy do niego ze słowami (nie byliśmy jeszcze na „ty" ): „Panie profesorze, to bardzo pocieszające, że osobie z pańską pozycją chce się po prostu usiąść i stworzyć coś nowego, a nie tylko odcinać kupony od tytułu".

Wiele lat później zaproponowaliśmy Mu wspólnictwo w naszej kancelarii. Już wtedy chorował. Powiedział nam o tym.

Był uroczym współpracownikiem. Jego dowcipne (choć zaprawione jakimś smutkiem, który dostrzegaliśmy u Michała, od kiedy go znaliśmy) powiedzonka krążyły po korytarzach kancelarii. Znaczna część tych niby-lekkich powiedzonek dotyczyła spraw ostatecznych...

Był też Michał mistrzem precyzyjnego wywodu. A jak to bywa w pracy, czasami nie było czasu na wywody, bo sprawa nagląca, a pointa...   oczywista. Wtedy Michał mówił: „Wiem, że się śpieszysz, wiem też, że znasz konkluzję, ale ja jestem profesor i w związku z tym muszę się wypowiedzieć w sposób systematyczny, a ty musisz to jakoś znieść...".

Taki był Michał...

Choć wiedzieliśmy o jego chorobie i pogorszeniu się  stanu zdrowia w ostatnich dniach, po prostu trudno pogodzić się z myślą, że Michał nie żyje.

Zasługi Profesora dla samorządności w Polsce, dla nauki prawa administracyjnego, a także dla regulacji ochrony zdrowia są oczywiste, a przy tym pięknie i rzetelnie opisane w różnych o Nim wspomnieniach, które ukazały się w ostatnich dniach.

Profesor Michał Kulesza był jednak także wybitnym prawnikiem praktykiem, znakomitym radcą prawnym, gwiazdą na polskim rynku prawniczym, do której klienci udawali się w najtrudniejszych przypadkach.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Andrzej Duda podjął decyzję ws. ułaskawienia Roberta Bąkiewicza
Praca, Emerytury i renty
Opiekujesz się chorym rodzicem? Sprawdź, kiedy przysługuje zasiłek opiekuńczy
Nieruchomości
Można otrzymać dotację na nowy piec gazowy. To już ostatnia szansa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama