[b]Według danych z raportu o rynku franczyzowym w Polsce 2009/2010 dwa lata temu na polskim rynku pojawiły się 124 nowe sieci franczyzowe i powstało ponad 5,5 tys. przedsiębiorstw na licencji.[/b]
Michał Wiśniewski: O takim wyniku zdecydował wzrost podaży i popytu na rynku franczyzowym. . W ten sposób przedsiębiorstwa przenoszą na franczyzobiorcę większość kosztów związanych z adaptacją, wyposażeniem, a później funkcjonowaniem placówek. Jednocześnie Polacy coraz chętniej inwestują we własną działalność, ale obawiają się ryzyka. Szukają więc sprawdzonych pomysłów, a takie oferuje franczyza. Należy również pamiętać, że do sieci franczyzowych przystępują samodzielni przedsiębiorcy już funkcjonujący w różnych branżach, ale nieradzący sobie z silniejszą konkurencją. W 2009 roku przystąpienie do sieci franczyzowej okazało się sposobem na przetrwanie dla wielu niezrzeszonych sklepikarzy, którzy w starciu z sieciowymi sklepami nie mieli żadnych szans. Nie bez powodu najwięcej punktów przybyło w branżach spożywczej i przemysłowej (blisko 3 tysiące jednostek).
[b]Ale kiedy jednym się udaje prowadzić biznes i liczyć zyski, inni bankrutują.[/b]
Franczyza nie odczuła kryzysu, ale to nie znaczy, że kryzys nie miał wpływu na poszczególne branże. Najlepszym przykładem może tu być franczyza bankowa. Bankom w zeszłym roku ubyło 246 placówek partnerskich, podczas gdy w poprzednich latach ich liczba rosła o podobne wartości. Kryzys finansowy poważnie osłabił atrakcyjny dotąd rynek consumer finance (pożyczki gotówkowe na dowód, karty kredytowe lub kredyty ratalne). Banki zaczęły się borykać z rosnącą liczbą niespłacanych kredytów konsumenckich i koniecznością zakładania rezerw na ten cel.
Ogłoszenie rekomendacji T wymusiło zmiany w polityce oceny ryzyka, co ograniczyło rynek szybkich kredytów gotówkowych i zdopingowało wiele banków do prac nad dywersyfikacją oferty. Banki, którym zależało na utrzymaniu i rozwoju sieci partnerskiej, dywersyfikację oferty wspierały zmianą zasad wynagradzania partnerów. Centrale zaczęły motywować franczyzobiorców do sprzedaży rachunków, produktów dla firm oraz depozytów czy produktów inwestycyjnych. Jednym z pierwszych banków, który zareagował na nowe warunki rynkowe, był Getin Noble Bank, który już w połowie 2009 roku przykręcił kredytowy kurek i położył nacisk na produkty inwestycyjne oraz ofertę dla firm.