Swoją historię Ibrahim Diallo opisał na blogu. Problemy miały niewinny początek - mężczyźnie przestała działać karta wejściowa do budynku. Diallo zgłosił ten fakt przełożonemu, a ten obiecał zamówić nową wejściówkę. Coś jednak poszło nie tak.
Kilka godzin później mężczyzna zauważył, że został wylogowany z systemów firmy, a jeden z jego kolegów stwierdził, że na liście użytkowników został on oznaczony jako "nieaktywny". Gdy wrócił z obiadu (dzięki pomocy współpracownika, który wpuścił go do budynku) jeden z pracowników działu HR poinformował go, że dostał mailem informację, że umowa o pracę Diallo wygasła. Obiecał sprawdzić o co chodzi.