Justyna Lipowska, menedżer w dziale rekrutacji firmy doradztwa personalnego HRK, wspomina rozmowy kwalifikacyjne w spółce jednego z dużych koncernów FMCG. W ich trakcie zawsze padało pytanie o zainteresowania kandydata, a po spotkaniu menedżerowie korporacji, podejmując decyzje personalne, zwykli dyskutować, czy ma on ciekawą osobowość.
Było to równie ważne jak kompetencje sprawdzane w pierwszych etapach rekrutacji. – Kandydat musiał pasować do kultury firmy, gdzie wszyscy menedżerowie mają wyszukane hobby i cenią sobie nietuzinkową osobowość pracowników – wyjaśnia Justyna Lipowska.
Odskocznia od pracy
Choć firm, które przywiązują aż tak dużą wagę do pasji pracowników, nie ma zbyt wiele, to rekruterzy zgodnie twierdzą, że hobby może pomóc w karierze. Radzą też, by nie pomijać tego elementu w CV.
– To jedyne miejsce, w którym można zaprezentować nie tylko umiejętności czy dokonania, ale również swoją osobowość – podkreśla Agnieszka Wójcik, rzecznik Antal International. Dodaje, że konsultanci firmy nieraz spotykają się z sytuacją, gdy w ocenie dwóch kandydatów o podobnych umiejętnościach decydującym czynnikiem okazują się ich zainteresowania.
– Jeśli mamy ciekawe hobby, możemy pokazać się jako interesujący człowiek z talentem organizacyjnym, który poza pracą i domem ma jeszcze czas i siły na własne pasje – mówi Katarzyna Borowczyk, menedżer zespołu rekrutacji i selekcji w Bigram Personnel Consulting.