Reklama
Rozwiń

Efektywność w pracy - podejście młodego pokolenia

Większość pracowników pozostaje do dyspozycji pracodawcy w ściśle określonych godzinach. Nie zawsze pokrywa się to z rzetelną pracą. Początek dnia w pracy dla wielu osób to kawa i śniadanie

Publikacja: 13.10.2011 11:53

Kawa w pracy

Kawa w pracy

Foto: www.sxc.hu

Przedstawicieli generacji Y (osoby urodzone po 1981 r.) taka postawa często irytuje. Młodzi mają zupełnie inne podejście do pracy – chcą ją jak najszybciej i jak najefektywniej wykonać, po czym mieć czas na inne aktywności. Młody, ambitny, pełen nowych pomysłów, wielozadaniowy pracownik, który czas pracy chce wykorzystać jak najlepiej to skarb dla pracodawcy. W zamian oczekuje, że nie będzie spędzać czasu w biurze dla zasady, tylko wykonywać co do niego należy, a czas prywatny rezerwuje na realizację własnych planów.

Lepiej się nie wychylać?

Problem w tym, że pracodawcy nie zawsze rozumieją postawę młodych. – Widok starszych koleżanek z kubkiem kawy działa na mnie jak płachta na byka. Wolałabym wykonać szybko swoją pracę i mieć czas dla siebie, dla bliskich. Ale nie mogę tak zrobić, gdyż szef uzna, iż mam za mało obowiązków. Wówczas albo zmniejszy mój wymiar czasu pracy i tym samym pensję lub dołoży więcej zadań. Okazuje się, że strategie osób, które nie przemęczają się zanadto w pracy i odsiadują wymagane osiem godzin, są bardziej skuteczne. Taka sytuacja frustruje, ale chcąc nie chcąc przystosowujemy się do biurowych standardów – mówi 26-letnia Marta, pracownik warszawskiej firmy handlowej.

? Zarządzanie typowym reprezentantem pokolenia Y może okazać się szansą, ale pod warunkiem, że będziemy mieli odpowiednie podejście – mówi Marzena Potepa z firmy Architekci Kariery. Szef musi dokładnie analizować osiągnięcia pracownika, dostrzegać jego potencjał. - Pracodawcy dobrze postrzegają tych, którzy są w stanie wykonać to samo zadanie znacznie szybciej od innych, pod warunkiem, że jej rezultat jest zgodny z oczekiwaniami pracodawcy – przekonuje Piotr Dziedzic z firmy doradztwa personalnego Page Personnel.

Szef niechętny pracy z domu

Przeciętny pracodawca woli mieć pracownika do dyspozycji w biurze i niechętnie patrzy na prośby o możliwość pracy z domu. Powód? Przełożonym wydaje im się, że jeśli nie będą mieli pracownika na oku, to jego praca będzie mniej efektywna. Jak wynika z badań Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, możliwość pracy w domu zapewnia jedynie 6-16 proc. firm.

Po drugiej stronie barykady znajdują się pracownicy, którzy uważają możliwość pracy zdalnej i elastyczny czas pracy za bardzo motywujące. Tego typu rozwiązania są korzystne w szczególności dla kobiet mających pod opieką małe dzieci – mając możliwość pracy zdalnej w określonych przez siebie godzinach nie muszą rezygnować z pracy zawodowej czy ograniczać wymiaru czasu pracy. Istotne jest również, że pracując zdalnie nie tracimy czasu na dojazdy.

Reklama
Reklama

Nie każdy pracownik może jednak funkcjonować w taki sposób. - Podstawowym kryterium przesądzającym o powierzeniu wykonania zadań osobie pracującej zdalnie jest rodzaj pracy do wykonania i możliwość jej rozliczania za wyniki. Przygotowanie tekstów, raportów, analiz czy projektów nie wymaga obecności w biurze - zadania mogą być zlecane zdalnym pracownikom. W takich przypadkach liczy się efekt końcowy, a nie liczba przepracowanych godzin – mówi Piotr Dziedzic. - Ze zdalnych pracowników  pracodawcy korzystają niechętnie w przypadku zadań wymagających pracy zespołowej. W takich sytuacjach z oczywistych względów wolą mieć pracownika do dyspozycji przez osiem godzin w biurze, w trakcie których można z nim w każdej chwili odbyć rozmowę, czy przywołać na spotkanie wewnętrzne, burzę mózgów – dodaje.

Elastyczne formy zatrudnienia będą się dynamicznie rozwijać z uwagi na postawę młodego pokolenia oraz technologie informatyczne umożliwiające pracę z dowolnego miejsca na ziemi. Niebagatelną rolę spełni też oszczędność kosztów pracodawcy związanych z utrzymywaniem powierzchni biurowej oraz mało efektywnych pracowników "stacjonarnych".

Przedstawicieli generacji Y (osoby urodzone po 1981 r.) taka postawa często irytuje. Młodzi mają zupełnie inne podejście do pracy – chcą ją jak najszybciej i jak najefektywniej wykonać, po czym mieć czas na inne aktywności. Młody, ambitny, pełen nowych pomysłów, wielozadaniowy pracownik, który czas pracy chce wykorzystać jak najlepiej to skarb dla pracodawcy. W zamian oczekuje, że nie będzie spędzać czasu w biurze dla zasady, tylko wykonywać co do niego należy, a czas prywatny rezerwuje na realizację własnych planów.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama