Tak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie miejskiego Biura Edukacji w Warszawie.
Naukowcy pokusili się o to, aby sprawdzić, jakie zawody będą potrzebne na stołecznym rynku w 2020 r. Ich zdaniem, zapotrzebowanie będzie na pracowników sektora usług (np. fryzjerstwo, kosmetyka, rehabilitacja), pracujących w hotelach i gastronomii oraz transporcie.
– Będą także potrzebni budowlańcy, pracownicy medyczni, informatycy i elektronicy – dodaje Mieczysława Nowotniak z miejskiego Biura Edukacji.
Pracę szybko powinny znaleźć osoby zajmujące się usługami biznesowymi, obsługą nieruchomości. – Nie będzie za to zapotrzebowania na pracowników administracyjnych, a także niewykwalifikowanych pracowników – dodaje Nowotniak.
– Nie można jednak zapominać, że sytuacja na rynku jest bardzo chwiejna i zaskakująca, nie można więc jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, jaka szkoła będzie potrzebna za 20 lat – zastrzegła prof. Urszula Kłosiewicz-Górecka z Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur, który badania przeprowadził.