Składki emerytalne: Trudniej o minimalną emeryturę

25 lat okresów składkowych i nieskładkowych zagwarantuje kobietom najniższe świadczenie w przyszłości

Publikacja: 23.02.2012 07:50

Składki emerytalne: Trudniej o minimalną emeryturę

Foto: www.sxc.hu

Wysokość tzw. nowej emerytury zależy od wielkości wpłaconych składek oraz oczekiwanego czasu trwania życia i pobierania emerytury. Zasada jest prosta: im więcej odprowadzisz składek, tym większą emeryturę otrzymasz w przyszłości.

Może się zdarzyć, że ubezpieczony nie uzbiera wystarczającej ilości kapitału składkowego, by otrzymywać emeryturę w kwocie minimalnej (choćby dlatego, że pracował na część etatu i z minimalnym wynagrodzeniem). Jeśli ma odpowiedni staż emerytalny (20 lat okresów składkowych i nieskładkowych dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn), to otrzyma świadczenie w kwocie minimalnej. Tak będzie do końca 2013 r.

Oprócz wydłużenia wieku emerytalnego rząd chce również wydłużyć do 25 lat konieczny staż ubezpieczeniowy dla pań gwarantujący im w razie nieuzbierania odpowiedniej ilości składek wypłatę emerytury w kwocie minimalnej. Podwyższanie progu okresów składkowych i nieskładkowych ma się rozpocząć od 2014 r. Co dwa lata będzie rosnąć o rok. Aż do roku 2022, kiedy osiągnie swój maksymalny 25-letni wymiar.

Niespójne przepisy

Niestety, stopniowe przedłużanie stażu gwarantującego minimalne świadczenie jest szybsze niż podnoszenie wieku emerytalnego. W najgorszej sytuacji są panie w wieku przedemerytalnym. Chociażby rocznik 1956. Panie urodzone w grudniu 1956 r. będą mogły pożegnać się z etatem nie w grudniu 2016 r., ale w kwietniu 2018 r. To daje im 16 miesięcy dodatkowego stażu. Problem w tym, że w 2018 r., by uzyskać minimalną emeryturę, trzeba będzie uzbierać już o trzy lata stażu emerytalnego więcej. To oznacza, że część pań straci prawo do minimalnego świadczenia po wejściu w życie nowych regulacji. Nie sposób bowiem przez dodatkowe 16 miesięcy uzbierać dodatkowo trzech lat emerytalnego stażu.

– Jeśli rzeczywiście doszłoby do takiej zmiany, byłoby to z niekorzyścią dla kobiet najmniej zarabiających. Zmiana jest absurdalna – uważa prof. Inetta Jendrasik-Jankowska, kierownik Katedry Prawa Ubezpieczeń na Uniwersytecie Warszawskim.

Wydłużona ochrona

Zgodnie z nowelizacją kobiety z roczników 1953 – 1956 zyskają za to wydłużoną ochronę przedemerytalną.

Kobieta urodzona np. w grudniu 1956 r., jeśli obecnie pracuje i do grudnia 2016 r. (a więc do czasu, w którym mogłaby przejść na emeryturę na dotychczasowych zasadach) będzie miała uzbierane przynajmniej 21 lat i 8 miesięcy stażu pracy, otrzyma emeryturę w minimalnej wysokości, nawet jeśli nie pozwolą na to zgromadzone składki. Parasol ochronny pomoże jej bowiem dopracować brakujące 16 miesięcy stażowych. To da jej potrzebny 23-letni staż przewidziany w 2018 r. jako ten gwarantujący emeryturę w minimalnej wysokości.

Wysokość tzw. nowej emerytury zależy od wielkości wpłaconych składek oraz oczekiwanego czasu trwania życia i pobierania emerytury. Zasada jest prosta: im więcej odprowadzisz składek, tym większą emeryturę otrzymasz w przyszłości.

Może się zdarzyć, że ubezpieczony nie uzbiera wystarczającej ilości kapitału składkowego, by otrzymywać emeryturę w kwocie minimalnej (choćby dlatego, że pracował na część etatu i z minimalnym wynagrodzeniem). Jeśli ma odpowiedni staż emerytalny (20 lat okresów składkowych i nieskładkowych dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn), to otrzyma świadczenie w kwocie minimalnej. Tak będzie do końca 2013 r.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów