Reklama
Rozwiń
Reklama

Waloryzacja emerytur i rent w 2013 roku: jak zwiększyć emeryturę

W tym miesiącu 9,4 mln osób otrzymujących świadczenia emerytalno-rentowe dostanie podwyżkę. Ostatni raz będzie ona tak wysoka. Są jednak inne sposoby na poprawę ich sytuacji materialnej

Aktualizacja: 08.03.2013 11:33 Publikacja: 08.03.2013 07:00

Jak podnieść świadczenie z ZUS

Jak podnieść świadczenie z ZUS

Foto: Rzeczpospolita

Pierwsi świadczeniobiorcy otrzymujący przelewy z ZUS dostali już w tym tygodniu wyższe wypłaty. ZUS ma pierwszy termin płatności pierwszego  dnia każdego miesiąca. Kolejne przypadają co pięć dni. W tym roku świadczenia są waloryzowane wskaźnikiem pochodzącym od wzrostu cen i płac.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku mieliśmy waloryzację kwotową. Emeryt i rencista, bez względu na to, jaką miał wysokość świadczenia, otrzymał 71 zł więcej. Na tym jednak kończy się „powrót do normalności”.

Po pierwsze tegoroczna podwyżka, mimo, że formalnie powinna uwzględniać co najmniej 20 proc. realnego wzrostu płac, nie robi tego. Powód? W 2012 roku płace nie wzrosły. To pierwsza taka sytuacja od lat.

Po drugie, mimo braku uwzględnienia składnika płacowego, tegoroczna waloryzacja jest dość wysoka. To efekt szybkiego wzrostu cen w ubiegłym roku. Dla gospodarstw emerytów i rencistów (tę wielkość uwzględnia się, obliczając podwyżkę) średniorocznie ceny wzrosły o 4 proc. Dlatego o tyle rosną w tym roku świadczenia. Podobnie było w latach ubiegłych – wskaźnik waloryzacji nie spadał w ostatnich latach poniżej 103 proc., a na przykład w 2009 r. wyniósł 106,1 proc. Świadczenia wzrosły wtedy o ponad 6 proc.

Należy się spodziewać, że w najbliższych latach podwyżki będą niższe. Hamuje inflacja (w tym roku może wynieść poniżej 2 proc.), w miejscu stoją też realne płace. Co więcej, nie zapowiada się, aby nasza gospodarka rozwijała się w najbliższym czasie w bardzo szybkim tempie.

Reklama
Reklama

A wtedy trudno spodziewać się istotnego wzrostu cen i płac, od których zależą podwyżki świadczeń. W tej sytuacji można oczekiwać, że w przyszłym i kolejnych latach wskaźnik waloryzacji będzie oscylował wokół 2 proc., może nawet zbliżyć się do 1 proc.

Podwyżki świadczeń nie zapewnią zatem istotnej poprawy w portfelach świadczeniobiorców. Dla tych, którzy otrzymują już świadczenia, sposobem na jego podwyższenie może być dorabianie (w dodatku omówimy, jakie są sposoby przeliczania w takiej sytuacji świadczeń).

Z kolei ci, którzy jeszcze na emeryturze nie są, ale za chwilę będą mogli na nią przejść, powinni rozważyć, czy nie pozostać dłużej na rynku pracy. Nowy sposób obliczania świadczenia hojnie, zdecydowanie bardziej niż stary, ich za to wynagrodzi.

Czytaj poradnik o emeryturach i rentach:

 

 

Pierwsi świadczeniobiorcy otrzymujący przelewy z ZUS dostali już w tym tygodniu wyższe wypłaty. ZUS ma pierwszy termin płatności pierwszego  dnia każdego miesiąca. Kolejne przypadają co pięć dni. W tym roku świadczenia są waloryzowane wskaźnikiem pochodzącym od wzrostu cen i płac.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku mieliśmy waloryzację kwotową. Emeryt i rencista, bez względu na to, jaką miał wysokość świadczenia, otrzymał 71 zł więcej. Na tym jednak kończy się „powrót do normalności”.

Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Przełom w sprawie działki pod CPK. Co skłoniło Piotra Wielgomasa do jej zwrotu
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama