– Instytucja ubezpieczeń opiekuńczych ma całkowicie różnić się od ubezpieczeń zdrowotnych. Nie wykreujemy żadnego nowego urzędu. To nie urzędnicy będą rozporządzać pieniędzmi przekazywanymi niesamodzielnym osobom – mówi senator Mieczysław Augustyn (PO), przewodniczący Komisji Rodziny i Polityki Społecznej Senatu RP, współautor pomysłu zreformowania systemu opieki, a także szef studyjnej grupy roboczej, która opracowała koncepcję ubezpieczenia od ryzyka niesamodzielności.
[srodtytul]Zdecydują sami[/srodtytul]
– W myśl naszych propozycji to osoby niesamodzielne zadecydują, co zrobią z otrzymanymi środkami. Do ręki dostaną czek jako promesę płatności za świadczenia opiekuńcze. Same wybiorą rodzaj usług i firmę, która zajmie się pomocą – dodaje senator.
Nowa inicjatywa ma się stać też szansą na wyciągnięcie z szarej strefy całej gamy różnych usług opiekuńczych. Powstanie ok. 250 tys. nowych miejsc pracy. Powinno też zostać utworzonych kilkaset wyspecjalizowanych firm pomocy.
Na razie są wstępne założenia dwóch projektów ustaw: o pomocy osobom niesamodzielnym oraz o ubezpieczeniu opiekuńczym. Do końca roku mają już być gotowe ich projekty. Senator Augustyn nie wyklucza, że [b]nowe przepisy mogą wejść w życie w 2012 r.[/b]