Przed kilkoma dniami spory rozgłos w mediach zdobyła informacja o fałszywym konwojencie, który na początku lipca skradł prawie 8 milionów złotych z bankowozu jednej z firm ochroniarskich. Przygotowując się do kradzieży, złodziej rok wcześniej zatrudnił się tam pod fałszywą tożsamością, korzystając z ukradzionych dokumentów. Nie wzbudził podejrzeń i przez dłuższy czas czekał na okazję.
Być może uniknięto by tej kradzieży, gdyby dokładniej sprawdzono kandydata na konwojenta, przeprowadzając profesjonalną weryfikację jego CV, określaną z angielska jako background screening albo background check. Firmy specjalizujące się w takich usługach (czasem oferują je także agencje rekrutacyjne) badają nie tylko prawdziwość danych osobowych, ale również historię edukacji i zatrudnienia kandydata, posiadane przezeń uprawnienia i certyfikaty, a niekiedy też kwestię jego niekaralności lub przeszłości finansowej.