Danuta jest prawnikiem, od lat pracuje w służbie zdrowia. Zna swoją wartość zawodową. — Na początku kariery dwa razy zmieniłam pracodawcę, bo nie odpowiadała mi postawa przełożonych a także niesprzyjająca rozwojowi atmosfera pracy – mówi.
Doradcy zawodowi zgodnie twierdzą, że konfliktowe sytuacje, zwłaszcza nieporozumienia z szefem należą do najczęstszych przyczyn poszukiwania nowego zajęcia.
Grzegorz Rogala, doradca i szef firmy szkoleniowej Concordia zwraca też uwagę, że przy decyzji o zmianie pracy dużą rolę odgrywa wiek pracownika. — Do pewnego momentu jesteśmy gotowi ryzykować i nawet nie mając pewności, czy zmiana będzie korzystna, decydujemy się na nią. Ale im jesteśmy starsi, tym częściej „gramy na przetrwanie" , a nie „na ryzyko" - mówi. Badania portalu Rynekpracy.pl potwierdzają, że skłonność do zmiany pracy jest silnie związana z wiekiem. Im pracownik starszy, tym mniej chętny do poszukiwania nowych prac. Osoby przed 35. rokiem życia przejawiają wyraźnie wyższą od przeciętnej dla ogółu pracujących gotowość do zmiany.
Poproś przyjaciela
Szef Concordii podkreśla, że zawsze lepiej szukać nowej posady, wtedy gdy ma się pracę, a nie wtedy, gdy się ją straciło. – Kiedy dowiadujemy się, że jesteśmy firmie niepotrzebni, nasze poczucie wartości gwałtownie spada. Z kolei lęk o przyszłość sprawia, że na spotkaniach rekrutacyjnych, zamiast prezentować swoje mocne strony, zachowujemy się tak, jakbyśmy prosili o jałmużnę – dodaje. Udziela też rady. – Warto poprosić przyjaciela, ewentualnie zewnętrznego doradcę, by napisał za nas list motywacyjny. W liście trzeba podkreślać wszystkie umiejętności, kompetencje, doświadczenia zawodowe i wszelkie zawodowe zalety, które posiadamy. Nie należy jednak pisać nieprawdy, bo szybko to wyjdzie na jaw.
Znajomości nie zaszkodzą
Na szukanie nowego miejsca pracy Katarzyna zdecydowała się kilka miesięcy temu. – Nie chciałam dłużej pozostawać w firmie, w której wiele czasu traciłam na opanowanie stresu, a każde wejście do biura zaczynało się paniczną obawą, co też dziś zgotuje mi mój szef – wspomina. Zanim zdecydowała się go powiadomić, że odchodzi znalazła dwie ciekawe oferty w branży konsultingowej. Nie zgodziła się zostać w firmie, mimo że przełożony zaproponował jej niewielką podwyżkę. — Gdy czujemy swoją przewagę i mamy wyraźną chęć na odmianę, powinniśmy ruszyć na poszukiwanie nowych wyzwań zawodowych, nawet przy tak niesprzyjającej koniunkturze na rynku pracy – radzi i dodaje, że na pewno należy korzystać z możliwości, jakie dają kontakty osobiste. – Jeżeli kompetencje kandydatów są porównywalne, to pracodawca zwykle chętniej przyjmie kogoś z polecenia, niż z ogłoszenia - potwierdza doradca.