Sąd Najwyższy w czwartek zawiesił obowiązywanie niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym (dotyczących przechodzenia sędziów w stan spoczynku) i skierował pytanie w ich sprawie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Sprawdź: Czy Sąd Najwyższy może zawiesić stosowanie polskiej ustawy?
Michał Laskowski, rzecznik SN, wyjaśniał, że pytania Sądu Najwyższego do TSUE dotyczą "14 sędziów przeniesionych ustawą w stan spoczynku" (wśród nich znajduje się m.in. I prezes SN Małgorzata Gersdorf). Sąd Najwyższy zwrócił się do TSUE w ramach tzw. pytań prejudycjalnych. Kancelaria Prezydenta wydała już oświadczenie, w którym ocenia działania SN jako "bezskuteczne".
- Jeżeli uznamy, że Sąd Najwyższy może w taki sposób postępować, to w ogóle trzeba się zastanowić, po co nam jakieś wybory, jakiś parlament, Sejm, Senat, jacyś ludzie, którzy głosują. Jest Sąd Najwyższy. Ustanówmy monarchię i pani prezes Gersdorf będzie wskazywać, kto jest kolejnym przywódcą Polski. Po co nam fasada demokracji? - pytał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w czasie piątkowej konferencji prasowej.
- Nie można się na to zgodzić. Trójpodział władzy polega na tym, że trzy władze wzajemnie się kontrolują - dodał kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy.