Hulot o swojej rezygnacji poinformował we wtorek w czasie rozmowy z radiem France Inter. - Podjąłem decyzję o odejściu z rządu - oświadczył. Ale wcześniej nie poinformował Macrona o swoim zamiarze.
- Ta decyzja formowała się we mnie przez całe lato - dodał Hulot, dodając, że czuł się "zupełnie sam" w kwestii ochrony środowiska we francuskim rządzie.
Hulot, jeden z najlepiej ocenianych ministrów przez francuskie społeczeństwo, powiedział, że ma "ogromny podziw" dla Emmanuela Macrona, ale dodał, że różni się z prezydentem co do tematów, którymi powinien zajmować się rząd. Ubolewał nad brakiem zmian, które mógłby wprowadzać gabinet.
- Czy zaczynamy ograniczać stosowanie pestycydów? Odpowiedź brzmi: "nie". Czy zaczęliśmy powstrzymywać erozję różnorodności biologicznej? Odpowiedź brzmi: "nie" - punktował Hulot. - Robimy małe kroki, a Francja robi o wiele więcej, niż inne kraje. Ale czy wystarczą małe kroki? Odpowiedź brzmi: "nie" - dodał.
- Nie chcę już okłamywać siebie. Nie chcę dawać złudzeń, że moja obecność w rządzie oznacza, że ??jesteśmy gotowi sprostać tym (środowiskowym) wyzwaniom - wskazał Hulot.