Reklama
Rozwiń

Anna Maria Żukowska: Odstrzał dzików? Będzie więcej kornika

- Projekt masowego odstrzału 200 tys. dzików jest bezsensowny - mówiła w #RZECZoPOLITYCE rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska.

Aktualizacja: 10.01.2019 08:32 Publikacja: 10.01.2019 08:14

Anna Maria Żukowska: Odstrzał dzików? Będzie więcej kornika

Foto: tv.rp.pl

arb

Rząd chce dokonać masowego odstrzału dzikach w ramach walki z ASF. Wątpliwości co do sensowności takiego działania mają nawet niektórzy myśliwi - o czym piszemy w czwartkowej "Rzeczpospolitej".

- Było już kilka takich projektów eksterminacji całych grup ludzi czy zwierząt i nie przyniosło to efektów. Dziki znów przejdą do nas z Białorusi czy Ukrainy. Odstrzał do niczego nie doprowadzi, oprócz zaburzenia równowagi w przyrodzie - mówiła Żukowska, która dodała, że w efekcie "będzie więcej kornika", więc kolejna decyzja będzie dotyczyć wycinania lasów (w ramach walki z kornikiem drukarzem za rządu PiS przez pewien czas trwała wycinka drzew w Puszczy Białowieskiej).

Na pytanie czy odstrzał dzików jest tematem politycznym, Żukowska odparła, że tak, bo "wszystko jest w jakiejś mierze polityczne". - Ekologia również - dodała.

Rzeczniczka SLD zwróciła też uwagę, że protest przeciwko odstrzałowi to "kolejna sytuacja w której ponad podziałami protestuje opozycja", co "powoduje zjednoczenie w sprawie idei opozycji z różnych rodzin politycznych".

Żukowska mówiła też o sprawie wynagrodzenia dla dyrektorki departamentu komunikacji w NBP Martyny Wojciechowskiej, która - według "Gazety Wyborczej" - zarabia co najmniej 65 tys. zł, czemu zaprzecza NBP. Bank nie podaje jednak ile dokładnie zarabia Wojciechowska - na środowej konferencji prasowej przedstawicielka NBP przedstawiła jedynie dane o średnim wynagrodzeniu dyrektora departamentu w Banku (wynosi ok. 35 tys. zł).

- Konferencja prasowa była na żenującym poziomie, po co robić konferencję, jeśli nie ma się nic do powiedzenia. Ludzie nie lubią takiego krętactwa. Żenujące jest zasłanianie się tym, że to jest wypłacane z wypracowanego przez NBP zysku. Nie zmienia to faktu, że NBP jest instytucją publiczną. Jest zobowiązana do jawności - podkreśliła Żukowska.

Żukowska dodała, że w całej sprawie nie chodzi o to, jaki kolor włosów mają dyrektor departamentu komunikacji, czy szefowa gabinetu prezesa NBP Adama Glapińskiego, ani jak dbają o urodę, ani nawet o to jak wysokie jest ich wynagrodzenie, ale o to za co je otrzymują. - Jakie są ich obowiązki, jak je realizują, jaki zysk ma z tego NBP. To jest najistotniejsze. Nie interesuje mnie jak wyglądają i że są kobietami - podkreśliła Żukowska.

Polityka
Migranci w centrum politycznej gry. Realny problem, czy wygodny pretekst?
Polityka
Przemytników wystraszyły kontrole na granicach?
Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim