Poseł Zjednoczonej Prawicy: Faktura do Srebrnej nie dotarła

- Ta faktura została po raz pierwszy opublikowana w "Gazecie Wyborczej". Do Srebrnej nie dotarła - mówił w TVN24 poseł Porozumienia, Kamil Bortniczuk, komentując ostatnie publikacje "Gazety Wyborczej" ws. tzw. taśm Kaczyńskiego.

Aktualizacja: 08.02.2019 18:27 Publikacja: 08.02.2019 17:34

Poseł Zjednoczonej Prawicy: Faktura do Srebrnej nie dotarła

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

"Gazeta Wyborcza" ujawniła w czwartek jedną z czterech faktur, które w czerwcu 2018 roku austriacki biznesmen Gerald Birgfellner wystawił spółce Srebrna.

Była to kolejna publikacja związana ze sprawą tzw. taśm Kaczyńskiego. Pod koniec stycznia "Gazeta Wyborcza" ujawniła nagranie rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, do której doszło 27 lipca 2018 roku. W czasie rozmowy poruszana jest kwestia budowy dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna. Do inwestycji, kredytu na którą miał udzielić Pekao SA ostatecznie nie doszło - m.in. dlatego, że władze Warszawy nie wydały wymaganej zgody. Birgfellner domagał się jednak wypłaty wynagrodzenia za wykonaną na rzecz Srebrnej pracę w związku z przygotowaniami do inwestycji. Kaczyński w rozmowie sugerował mu wystąpienie na drogę sądową i podkreślał, że ugoda sądowa, wobec braku innej formalnej podstawy wypłaty pieniędzy, może być najlepszym sposobem na to, by zapłacić Austriakowi za wykonaną przez niego pracę.

Po publikacji pierwszych rozmów m.in. premier Mateusz Morawiecki bagatelizował sprawę, apelując do austriackiego biznesmena by ten przedstawił fakturę wystawioną Srebrnej za swoje usługi.

Bortniczuk, pytany o opublikowaną przez "Gazetę Wyborczą" fakturę podkreśla, iż "ujawniono już szereg wad czysto formalnych" tego dokumentu. - Nie zostały odprowadzone od faktury daniny publiczne. Wiemy też, ze nie została dostarczona odbiorcy. Została wydana na programie bez odpowiedniej licencji. W mojej ocenie wygląda tak, że ta faktura zaistniała tylko po to, by uatrakcyjnić opowieść "Gazety Wyborczej" - ocenił.

- Faktura to dokument objęty rygorami i musi spełniać normy - tutaj nie zostały spełnione - przekonywał poseł.

Bortniczuk mówił też, że "za fakturą muszą stać realnie poczynione i wycenione prace". - Czy w tym przypadku prace wyceniono? Czy jest dokumentacja? - pytał.

Mówiąc o całej sprawie Bortniczuk ocenił, że Kaczyński pełnił w rozmowach "rolę mediatora, arbitra, kogoś kto wiadomo że jest jakimś powinowactwem związany z biznesmenem, jest powiązany ze Srebrną i obie strony spotykają się u Kaczyńskiego i próbują skorzystać z jego mediacji".

Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia