Reklama

Wenezuela: Guaido chce "bezpośrednich kontaków" z armią USA

Przywódca wenezuelskiej opozycji, od 23 stycznia uznawany przez USA za tymczasowego prezydenta Wenezueli, Juan Guaido, oświadczył 11 maja, że nakazał swojemu ambasadorowi w Waszyngtonie "rozpoczęcie bezpośrednich kontaktów" z przedstawicielami amerykańskiej armii w celu możliwej "koordynacji działań militarnych".

Aktualizacja: 12.05.2019 08:07 Publikacja: 12.05.2019 05:44

Wenezuela: Guaido chce "bezpośrednich kontaków" z armią USA

Foto: AFP

arb

Jak pisze Associated Press w korespondencji z Caracas słowa Guaido należy traktować jako próbę zwiększenia presji na prezydenta Nicolasa Maduro. Guaido chciałby, aby Maduro ustąpił ze stanowiska co umożliwiłoby rozpisanie przedterminowych wyborów prezydenckich. Zdaniem lidera opozycji wybory z 2018 roku, w których Maduro wywalczył reelekcję, były niedemokratyczne.

W czasie wiecu w Caracas Guaido oświadczył, że poprosił Carlosa Vecchio, którego USA uznaje za ambasadora Wenezueli, aby rozpoczął "bezpośrednią komunikację" z przedstawicielami Departamentu Obrony.

Przedstawiciele Waszyngtonu wielokrotnie podkreślali, iż w kwestii Wenezueli "wszystkie opcje są na stole".

Guaido podkreślił, że jako prawowity przywódca Wenezueli rezerwuje sobie prawo do poproszenia o pomoc zagranicznych sił zbrojnych, tak jak Simon Bolivar, bohater walk o niepodległość państw Ameryki Południowej, zatrudnił 5 tys. brytyjskich najemników w czasie swojej walki z Hiszpanią. Lider opozycji dodał, że taka pomoc powinna być traktowana jako "współpraca", a nie interwencja.

W sobotę minister obrony Wenezueli, Vladimir Padrino, potępił rzekome wtargnięcie jednostki straży przybrzeżnej USA na wody terytorialne Wenezueli. Padrino nie poinformował o szczegółach incydentu - stwierdził jedynie, że okręty wenezuelskie zmusiły amerykańską jednostkę do wycofania się.

Reklama
Reklama

Tymczasem przedstawiciele USA zapewniają, że jednostka o której mowa znajdowała się na wodach międzynarodowych na Morzu Karaibskim.

Z kolei kilka dni temu amerykański admirał Craig Faller, dowódca Dowództwa Południowego wojsk USA (USSOUTHCOM) stwierdził, że jest gotów do dyskusji o wsparciu przyszłej roli tych (dowódców wenezuelskich sił zbrojnych), którzy podejmą właściwą decyzję i postawią na pierwszym miejscu interes obywateli Wenezueli". Minister Padrino uznał to za próbę "siania zamętu w koszarach wenezuelskiej armii".

Polityka
„WSJ”: Jak Witkoff został głównym negocjatorem Trumpa w sprawie Ukrainy. „Przyjedź sam, bez CIA”
Polityka
Ukraiński politolog: Ukraińcy są wdzięczni, ale nie tylko Polakom
Polityka
Zełenski mówił o relacjach Ukraina-Polska. „Nie może być wrogości”
Polityka
„Działają jak w czasach OGPU i MGB”. Jak Putin tropi przeciwników za granicą?
Polityka
Dlaczego Donald Trump chce zadusić Nicolása Maduro
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama