Kim Jo Dzong towarzyszyła Kimowi m.in. w czasie jego spotkań z Donaldem Trumpem. Ostatni taki szczyt, w Hanoi, skończył się fiaskiem w związku z faktem, że USA nie chciały zgodzić się na zniesienie części sankcji nałożonych na Koreę Północną jeśli Pjongjang nie zdecyduje się na całkowitą denuklearyzację.
Po szczycie Kim Dzong Un miał kazać siostrze nie pojawiać się publicznie.
Na otwarciu Igrzysk Masowych siostra stała jednak u boku Kim Dzong Una.
U boku Kima pojawiła się też jego żona, Ri Sol-ju.
Kim Dzong Un miał po otwarciu Igrzysk skrytykować występ gimnastyczek i tancerek zarzucając odpowiedzialnym za przygotowanie choreografii "nieodpowiednie podejście do pracy" wytykając te elementy występu, które nie przypadły mu do gustu.