Reklama

Chiny: Władze ujawniały dane ludzi chodzących w piżamach

Władze chińskiego miasta Suzhou w prowincji Anhui przeprosiły za "zawstydzanie ludzi" pojawiających się w piżamach w miejscach publicznych poprzez publikację ich wizerunków, nazwisk, numerów dokumentu tożsamości i innych informacji wrażliwych.

Aktualizacja: 21.01.2020 11:50 Publikacja: 21.01.2020 11:31

Chiny: Władze ujawniały dane ludzi chodzących w piżamach

Foto: stock.adobe.com

arb

Sprawa dotyczy siedmiu osób, których zdjęcia i dane ujawniono w związku z faktem, że pojawiali się oni w piżamach w miejscach publicznych. Władze określiły to jako "niecywilizowane zachowanie".

Internetowa akcja "zawstydzania" mieszkańców chodzących w piżamach obejmowała ujawnienie nie tylko ich wizerunków, ale również danych wrażliwych.

W Chinach - jak zauważa BBC - w ostatnich latach nastąpił intensywny rozwój środków służących do inwigilacji obywateli.

W całym kraju w 2018 roku znajdowało się 170 mln kamer monitoringu. Do końca 2020 roku zainstalowanych zostanie kolejne 400 mln takich kamer.

Wiele kamer współdziała z algorytmami sztucznej inteligencji - co pozwala im na szybką identyfikację tożsamości filmowanej osoby.

Reklama
Reklama

Zdjęcia mieszkańców Suzhou w piżamach zostały opublikowane w poniedziałek, na jednej z miejskich stron internetowych.

Przedstawiciele władz wyjaśniali, że uczestniczą w ogólnokrajowych zmaganiach o miano "cywilizowanego miasta" i - w związku z tym - zakazali mieszkańcom chodzenia w piżamach w miejscach publicznych.

Inne niepożądane zachowania jakie zaprezentowano na materiałach z monitoringu to "leżenie na ławce w niecywilizowany sposób" i rozdawanie ulotek.

Ujawnianie danych osób chodzących w piżamach wywołało jednak niezadowolenie w internecie. Władzom zarzucano naruszenie prawa do prywatności mieszkańców. Wielu internautów twierdziło też, że w chodzeniu w piżamie nie ma niczego złego.

Po pewnym czasie przedstawiciele władz miasta przeprosili za swoje zachowanie. "Chcieliśmy zakończyć z niecywilizowanym zachowaniem, ale oczywiście powinniśmy chronić prywatność mieszkańców" - oświadczyli. Zapowiedzieli też, że w przyszłości nie będą pokazywać twarzy mieszkańców na takich zdjęciach.

Polityka
Partia Finów krytykowana za obronę miss, która straciła tytuł za rasistowski gest
Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama