W środę funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonali przeszukań w mieszkaniach prywatnych szeregu osób, firmach oraz pomieszczeniach służbowych mieszczących się w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli. Wywołało to protest prezesa NIK Mariana Banasia.
Gdy agenci CBA byli w NIK okazało się, że pracownicy NIK prowadzą kontrolę w siedzibie Prokuratury Krajowej. Wizyta kontrolerów była uzgodniona w zeszłym tygodniu.
Dowiedz się więcej:
CBA, Banaś, agent Tomek, NIK. Środa pod znakiem służb
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta pytany o sprawę w RMF FM ocenił, że "nie toczy się wojna służb". - Prowadzone jest śledztwo i są prowadzone czynności - dodał.
Odnosząc się do informacji, że przeszukania miały miejsce w 20 miejscach, poseł klubu PiS powiedział, że jeśli spojrzeć na liczbę opublikowanych w ostatnim półroczu artykułów prasowych dotyczących majątku Mariana Banasia, "można by stwierdzić, że media same wykreowały tego rodzaju skalę jego sytuacji".