- Nie poparłbym tego apelu - mówił Bosak odnosząc się do apelu redaktorów naczelnych polskich mediów, którzy zwrócili się do władz Rzeczypospolitej o podjęcie na arenie międzynarodowej działań na rzecz doprowadzenia do zwolnienia z białoruskich więzień wszystkich działaczy na rzecz praw człowieka, w tym dziennikarzy Ramana Pratasiewicza i Andrzeja Poczobuta.
Pratasiewicz został w ubiegłą niedzielę aresztowany na lotnisku w Mińsku po tym jak samolot, którym wracał z Grecji na Litwę został zmuszony do lądowania w stolicy Białorusi.
- Udzielanie azylu politycznego to jest sprawa dla państw silnych. Trzeba oszczędnie tym instrumentem operować - ocenił były kandydat na prezydenta.
- Przede wszystkim powinniśmy się troszczyć o swoich rodaków - w pierwszej kolejności powinniśmy się starać o zwolnienie liderów polskiej społeczności na Białorusi - mówił również Bosak.
- Powinniśmy cenić przede wszystkim sprawy polskich rodaków. Pan (Andrzej) Poczobut nigdy nie starał się do Polski uciekać - dodał.