Fogiel: Próba bicia piany. Przykre, że z Tuska tyle zostało

- Od dłuższego czasu Donald Tusk wybrał taką metodę funkcjonowania w życiu politycznym, że pisze coś bardzo kontrowersyjnego na Twitterze, niby złośliwego, niby żartobliwego, ale tak naprawdę stara się wsadzić kij w mrowisko - powiedział wicerzecznik PiS poseł Radosław Fogiel, pytany w Polsat News o wpis byłego premiera w mediach społecznościowych.

Aktualizacja: 06.03.2020 13:59 Publikacja: 06.03.2020 12:53

Fogiel: Próba bicia piany. Przykre, że z Tuska tyle zostało

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

"Po tym, jak okradli PCK, trudno się dziwić, że chcą zarobić na epidemii" - wpis o takiej treści zamieścił na Twitterze Donald Tusk, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, były premier, były szef Rady Europejskiej.

Wcześniej politycy Koalicji Obywatelskiej powiedzieli, że firma z Gdańska otrzymała od rządu zlecenie na 3,5 mln zł na produkcję testów na koronawirusa, a członkiem rady nadzorczej i byłym właścicielem jest osoba związana z PiS.

O sprawę w Polsat News został zapytany wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Apelowali wszyscy - pan prezydent, pan premier, również część opozycji - żeby sprawy koronawirusa nie upolityczniać. Pan premier spotkał się i będzie się regularnie spotykał, jak ustalono, z przedstawicielami opozycji, będzie im przekazywał informacje i to jest raczej poważne zachowanie w sytuacji pewnego kryzysu - powiedział.

- To, co robi Donald Tusk, to, co robi część opozycji, próba jakiegoś bicia piany, doszukiwania się dziury w całym, jest mało odpowiedzialne - dodał, odnosząc się do konferencji prasowej w sprawie firmy z Gdańska, na której wystąpili Adam Szłapka, Izabela Leszczyna i Barbara Nowacka.

- Już od dłuższego czasu Donald Tusk wybrał taką metodę funkcjonowania w życiu politycznym, że pisze coś bardzo kontrowersyjnego na Twitterze, niby złośliwego, niby żartobliwego, ale tak naprawdę stara się wsadzić kij w mrowisko - mówił poseł PiS.

- Przykre, że jednak z byłego polskiego premiera tyle zostało - ocenił.

Fogiel zapewnił, że sprawa kontraktu dla firmy z Gdańska jest "absolutnie czysta" i że "tam nie ma się czego doszukiwać".

- To mniej więcej informacja tego samego kalibru jak te podawane kilka dni temu przez panią marszałek Kidawę-Błońską - nie tylko przez nią, przez wielu polityków opozycji - że Prawo i Sprawiedliwość czy rząd ukrywa gdzieś chorego na koronawirusa, żeby wypuścić go w dniu konwencji Platformy Obywatelskiej - komentował wicerzecznik PiS.

Dopytywany, czy może obiecać, że w przypadku kontraktów związanych z koronawirusem nie będzie "kolesiostwa, nepotyzmu, znajomości", Fogiel stwierdził: - Mogę zapewnić, że wszystko będzie absolutnie przejrzyste. Ustawę czytali wszyscy parlamentarzyści, została przyjęta zdecydowaną większością głosów, ponad partyjnymi podziałami.

- Mogę zapewnić, że będzie tutaj przede wszystkim dobro pacjentów brane pod uwagę, a równocześnie rząd będzie korzystał ze wszystkim możliwych środków, żeby to, co jest niezbędne, to, co jest Polsce potrzebne, zapewnić - dodał.

"Po tym, jak okradli PCK, trudno się dziwić, że chcą zarobić na epidemii" - wpis o takiej treści zamieścił na Twitterze Donald Tusk, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, były premier, były szef Rady Europejskiej.

Wcześniej politycy Koalicji Obywatelskiej powiedzieli, że firma z Gdańska otrzymała od rządu zlecenie na 3,5 mln zł na produkcję testów na koronawirusa, a członkiem rady nadzorczej i byłym właścicielem jest osoba związana z PiS.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zdzisław Krasnodębski: PiS podczas tworzenia list na wybory do PE popełnił spory błąd
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej