– Jeśli ktoś uważa, że zachodzi potrzeba, by komisja śledcza zajęła się wyjaśnieniem nieprawidłowości związanych z handlem węglem, my na pewno nie będziemy w powołaniu takiej komisji przeszkadzać – mówi szef Klubu LiD Wojciech Olejniczak.
Co więcej, w rozmowie z “Rz” deklaruje nawet, że jeśli taki wniosek się w Sejmie pojawi, lewica go poprze. Wczorajsza wypowiedź szefa Klubu LiD jest o tyle ważna, że do tej pory na Wiejskiej nikt nie mówił o ewentualnym powoływaniu osobnej komisji ds. afery węglowej.
Sprawa jest tymczasem jedynym problemem, jaki się pojawia w dyskusjach o powołaniu komisji śledczej, która ma badać okoliczności samobójczej śmierci byłej posłanki SLD Barbary Blidy. Właśnie z tego powodu na ostatnim posiedzeniu nie doszło do jej powołania.
Klub PiS stanowczo się domaga, by w zakres jej prac włączyć sprawę tzw. mafii węglowej i zapowiada, że od tego nie odstąpi. Na nieprawidłowościach w handlu węglem Skarb Państwa miał stracić nawet 50 mld zł. Blida miała zaś przyjmować łapówki od Barbary Kmiecik, która jest jedną z głównych postaci afery węglowej.
Na rozszerzenie zakresu prac komisji nie chce się jednak zgodzić ani LiD, który złożył wniosek o jej powołanie, ani PO, która go popiera. – Afera węglowa jest badana przez prokuraturę i nie ma sygnałów, by były z tym jakieś problemy. Nie ma więc sensu tworzyć do zbadania tej sprawy kolejnych tworów parlamentarnych – mówi Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO.