Posłowie chcą wezwać płk. Busza

Aleksander Szczygło z PiS, były szef resortu obrony, chce, by płk Artur Busz opowiedział sejmowej komisji o przypadkach łamania prawa w resorcie

Aktualizacja: 09.07.2008 08:09 Publikacja: 09.07.2008 05:01

– Wysłałem w tej sprawie pismo do szefa Komisji Obrony. Na najbliższym posiedzeniu wyjaśnienia przed posłami powinni też złożyć przedstawiciele ministerstwa – podkreśla Szczygło.

Janusz Zemke (Lewica), przewodniczący sejmowej komisji: – Decyzji jeszcze nie ma. Na prezydium musimy się nad tym zastanowić.

Były szef obsługi prawnej MON płk Artur Busz kilka dni temu zdecydował się ujawnić „Rzeczpospolitej” szereg nieprawidłowości w Ministerstwie Obrony. Mówił m.in., że obecny wiceminister Czesław Piątas posługuje się, wydając decyzje, nieważnym pełnomocnictwem. Minister obrony narodowej Bogdan Klich wystawił je in blanco 28 grudnia 2007 r. Jednak Piątas nie był wówczas wiceministrem. Został nim miesiąc później.

Prawnicy, z którymi rozmawiała „Rz”, zgodnie twierdzą, że jeżeli taka sytuacja ma miejsce, to decyzje Piątasa w MON są nieważne.

W poniedziałek wieczorem resort obrony opublikował komunikat, w którym przyznaje, że wiceminister Piątas rzeczywiście wydaje decyzje na podstawie pełnomocnictwa wystawionego 28 grudnia 2007 r. dla sekretarza stanu MON.

Przedstawiciele ministerstwa twierdzą jednak, że nie łamie on w ten sposób prawa.

Innego zdania są prawnicy. – Tendencja jest taka, by upoważnienia były imienne – mówi prof. Krzysztof Rączka, współtwórca ustawy o służbie cywilnej.

– Wysłałem w tej sprawie pismo do szefa Komisji Obrony. Na najbliższym posiedzeniu wyjaśnienia przed posłami powinni też złożyć przedstawiciele ministerstwa – podkreśla Szczygło.

Janusz Zemke (Lewica), przewodniczący sejmowej komisji: – Decyzji jeszcze nie ma. Na prezydium musimy się nad tym zastanowić.

Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Trwa głosowanie w I turze
Polityka
PKW: Jest bardzo spokojnie. Głosowanie rozpoczęte bez incydentów
Polityka
Kampania w cieniu wojny na Wschodzie
Polityka
Dyrektor NASK: Afera z reklamami atakującymi konkurentów Rafała Trzaskowskiego to może być prowokacja
Polityka
„Ukraść wybory, dokonać ogromnej manipulacji”. Jarosław Kaczyński mówi o nadużyciach w kampanii