- Uważam, że przede wszystkim Instytut jest dzisiaj w Polsce problemem, a na czele tej instytucji stoi Janusz Kurtyka - powiedział Chlebowski. - Potrzebne są głębokie zmiany. Na pewno ta instytucja popełniła wiele błędów w ostatnim okresie i za te błędy odpowiada szef. Tak jest w każdej instytucji - wyjaśnił szef klubu PO.
- Uważam, że tych błędów było zbyt wiele, zbyt wiele trudnych, bolesnych spraw, które wypływały, zupełnie niepotrzebne oskarżenia, zupełnie niepotrzebne publikacje, które szkalują naszego narodowego bohatera - dodał Zbigniew Chlebowski
Szef klubu PO opowiedział się za tym, aby prezes IPN Janusz Kurtyka zrezygnował ze stanowiska, natomiast wniosek SLD o odwołanie Kurtyki nazwał "bezprawnym" i zapowiedział, że trafi do sejmowego kosza.
Klub Lewicy chce odwołania prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza Kurtyki, który zarzucił b. prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu współpracę z organami bezpieczeństwa PRL. Wniosek o odwołanie Kurtyki to reakcja polityków SLD na opublikowany w środę w dzienniku "Polska - The Times" wywiad z Kurtyką, w którym stwierdza on m.in., że Kwaśniewski był zarejestrowany jako TW "Alek".
Ostatnie dwa lata działalności Instytutu Chlebowski nazwał "ciągiem ataków na Lecha Wałęsę". O książce "Lech Wałęsa. Idea i historia", opartej na obronionej w czerwcu 2008 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim pracy magisterskiej Pawła Zyzaka (od października 2008 zatrudnionego w IPN), Chlebowski mówił, że "przelała przysłowiową czarę goryczy".