Kadencja 16 rad regionalnych kierujących lokalnymi strukturami PiS, które wybrano w 2006 r., kończy się zgodnie z obowiązującym statutem partii w przyszłym roku. Jak dowiedziała się „Rz”, zostaną jednak rozwiązane najprawdopodobniej już jesienią, a partia przeprowadzi przedterminowe wybory nowych.
– Im szybciej się odbędą, tym lepiej. Nowe władze regionalne muszą mieć czas na przygotowanie się do bardzo ważnych wyborów samorządowych – mówi „Rz” poseł Andrzej Dera.
Pretekstem do wyborów będą zmiany w statucie partii, jakie mają zostać przyjęte na wrześniowym kongresie PiS. Zgodnie z projektami szefowie zarządów okręgowych i rad regionalnych nie będą już wyznaczani przez prezesa partii, ale wybierani przez delegatów. Przy okazji wprowadzenia tych zmian władze będą chciały wyboru nowych władz regionalnych.
[wyimek]Szefowie władz regionalnych PiS będą wybierani przez delegatów, a nie wskazywani przez prezesa[/wyimek]
– Kadencja rad regionalnych kończy się w 2010 r. Ale niewykluczone, że w takiej sytuacji kongres zadecyduje o ich rozwiązaniu i wyborze nowych – przyznaje „Rz” Joachim Brudziński, przewodniczący Zarządu Głównego PiS.