Do usterki samolotu Jak-40 doszło w poniedziałek. Poinformowały o niej ukraińskie media. Na pokładzie było 13 osób, m.in. szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, odpowiedzialny za sprawy zagraniczne minister Jaromir Sokołowski oraz sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert.
Wczoraj Dowództwo Sił Powietrznych RP potwierdziło, że doszło do usterki. „Załoga samolotu przerwała wykonywanie zadania i wylądowała bez następstw na lotnisku startu. Pasażerowie samolotu przesiedli się do przygotowanego samolotu zapasowego, którym polecieli do Kijowa" – czytamy na stronie internetowej SP.
Urzędnicy lecieli z Warszawy do Kijowa na robocze spotkanie komitetu konsultacyjnego prezydentów Polski i Ukrainy.
„Komsomolskaja Prawda w Ukrainie" w internetowym wydaniu podała, że informację o kłopotach z samolotem ujawnił Serhij Lowoczkin, szef administracji prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Witając gości, powiedział, że „strona ukraińska była zaniepokojona informacją o usterce samolotu i ucieszyła się, gdy usłyszała, że polscy przyjaciele szczęśliwie wylądowali w Kijowie".