Posiedzenie zarządu krajowego Platformy wywołało wczoraj niemałe zamieszanie w jej szeregach. Politycy mieli rozmawiać o nowym rządzie i nowych władzach Klubu PO.
Z wystąpienia Donalda Tuska – jak opowiadają „Rz" uczestnicy spotkania – wynika, że Grzegorz Schetyna może nie otrzymać żadnej propozycji rządowego stanowiska.
Media od tygodni zastanawiają się, co premier zaproponuje ustępującemu marszałkowi Sejmu po tym, gdy przyznał, że Schetyna aspirował do roli wewnętrznej opozycji w partii. Spekulowano m.in., że zostanie ministrem infrastruktury.
– Ale Tusk mówił na posiedzeniu zarządu, że w najbliższym czasie może mu się trudno współpracować ze Schetyną – opowiada jeden z polityków. Choć inny dodaje: – Tusk zapewniał, że dopóki on kieruje partią, jego zastępcą jest Schetyna.
A uznawany za jego bliskiego współpracownika Rafał Grupiński otrzymał rekomendację lidera partii na stanowisko szefa klubu.