O zaginięciu Park Won Suna poinformowała policję w czwartek rano córka burmistrza Seulu.
Z jej relacji wynikało, że ojciec opuścił dom wczesnym porankiem. Wcześniej zostawił list, który można było traktować jako testament.
W akcję poszukiwawczą zaangażowano policję z dronami i psami tropiącymi.
Przedstawiciele ratusza poinformowali służby, że od rana burmistrz nie pojawił się w pracy. Oficjalnym powodem nieobecności miały być problemy zdrowotne.
Poszukiwania prowadzono w dzielnicy Sungbuk-dong, gdzie po raz ostatni aktywność wykazał telefon burmistrza. Później urządzenie zostało wyłączone.