Niesiołowski zaatakował Stankiewicz

Po wczorajszym pełnym emocji głosowaniu nad losami ustawy emerytalnej poseł PO Stefan Niesiołowski zaatakował przed Sejmem dokumentalistkę Ewę Stankiewicz

Aktualizacja: 12.05.2012 17:09 Publikacja: 12.05.2012 16:26

Niesiołowski zaatakował Stankiewicz

Foto: ROL

Ewa Stankiewicz, dokumentalistka kojarzona ze środowiskiem "Gazety Polskiej", próbowała porozmawiać z posłem Niesiołowskim. Wzburzony poseł nie miał jednak ochoty odpowiadać na pytania i wrzeszczał na dziennikarkę: "Won stąd do PiS!".

- To jest pani od tego filmu "Solidarni", tego PiS-owskiego paskudztwa, tak? Niech pani idzie do Pospieszalskiego - mówił. - Nie jestem od Pospieszalskiego, mam osobne imię i nazwisko. I nie PiS-owskiego paskudztwa, tylko dokumentu - odpowiedziała Stankiewicz. - Nie chcę z panią rozmawiać, niech pani idzie do PiS-u! - zaczął krzyczeć Niesiołowski. Jednocześnie kazał Stankiewicz odwrócić kamerę, grożąc jej rozbiciem, jeśli będzie go filmować bez jego zgody.

Dziennikarka, twierdząc, że poseł jest osobą publiczną, nie wyłączyła kamery, co doprowadziło do furii Niesiołowskiego. Zaczął odpychać kamerę, krzycząc do Stankiewicz: "Nie mam ochoty, żeby pani mnie filmowała. Niech pani idzie do swoich pisowskich lizusów! Won stąd! Won stąd do PiS!".

W związku z tym incydentem  politycy klubu parlamentarnego Solidarnej Polski zdecydowali, że w poniedziałek skierują wniosek o pilne zwołanie Komisji Etyki Poselskiej i ukaranie Stefana Niesiołowskiego.

- To postępowanie posła  przekroczyło już wszelkie granice przyzwoitości i zachowania parlamentarnego. Oskarżycielem z ramienia Solidarnej Polski będzie poseł Beata Kempa. Postawimy wniosek o najwyższą karę - poinformował rzecznik klubu Patryk Jaki w przesłanym rp.pl oświadczeniu

Według relacji posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej, opublikowanej na portalu Salon24, Niesiołowski obraził również posłanki PiS, nazywając je "pisowskimi ścierwami".

- Miało to miejsce po incydencie z Ewą Stankiewicz. Poseł Niesiołowski był wzburzony. W publicznej rozmowie z posłankami PO stwierdził, że demonstrujący pod Sejmem związkowcy to „pisowskie bydło". Gdy zwróciłam mu uwagę, aby się uspokoił to nadal znieważał demonstrujących związkowców. To wtedy właśnie użył wobec nas określenia „pisowskie ścierwa". Podeszła do nas również poseł Dorota Arciszewska , która próbowała go uspokoić. Niestety -  ona również została wyzwana. Wtedy to partyjne koleżanki posła Niesiołowskiego widząc, że sytuacji wymyka się spod kontroli odsunęły go od nas - mówiła Szczypińska. Czytaj więcej

Obejrzyj film:

źródło: youtube.pl

Ewa Stankiewicz, dokumentalistka kojarzona ze środowiskiem "Gazety Polskiej", próbowała porozmawiać z posłem Niesiołowskim. Wzburzony poseł nie miał jednak ochoty odpowiadać na pytania i wrzeszczał na dziennikarkę: "Won stąd do PiS!".

- To jest pani od tego filmu "Solidarni", tego PiS-owskiego paskudztwa, tak? Niech pani idzie do Pospieszalskiego - mówił. - Nie jestem od Pospieszalskiego, mam osobne imię i nazwisko. I nie PiS-owskiego paskudztwa, tylko dokumentu - odpowiedziała Stankiewicz. - Nie chcę z panią rozmawiać, niech pani idzie do PiS-u! - zaczął krzyczeć Niesiołowski. Jednocześnie kazał Stankiewicz odwrócić kamerę, grożąc jej rozbiciem, jeśli będzie go filmować bez jego zgody.

Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki w drugiej turze wyborów
Polityka
AP o wyborach w Polsce: Nawrocki poradził sobie lepiej, niż się spodziewano
Polityka
Reuters o wyborach w Polsce: Wynik daje wiatr w żagle Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Prof. Antoni Dudek wskazał największe zaskoczenie wyborów. „To będzie miało długofalowe konsekwencje”
Polityka
Znamy wyniki sondażu late poll. Różnica między Trzaskowskim a Nawrockim to mniej niż dwa punkty