Reklama

Prokuratura bada sprawę zakupu siedziby gdańskiego sadu

Prokurator Andrzej Seremet zdecydował, że sprawą kontrowersyjnego zakupu nowej siedziby gdańskiego Sądu Okręgowego zajmie się Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu. Oskarżyciele mają zbadać czy „przedstawiciele ministerstwa sprawiedliwości” dopuścili się niedopełnienia obowiązków

Aktualizacja: 03.12.2012 15:11 Publikacja: 03.12.2012 11:35

Prokuratura bada sprawę zakupu siedziby gdańskiego sadu

Foto: Fotorzepa, Robert gardziński RG Robert gardziński

Zawiadomienie w sprawie możliwego "niedopełnienia obowiązków" złożył szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W dokumencie znajduje się informacja o "podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli ministerstwa sprawiedliwości oraz sądu apelacyjnego i sądu okręgowego w Gdańsku".

- 21 listopada prokurator generalny przekazał sprawę szefowi Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu –mówi TVN24 Mateusz Martyniuk, rzecznik Andrzeja Seremeta.

W październiku portal tvn.24 ujawnił możliwość istnienia nieprawidłowości przy zakupie nowej siedziby dla gdańskiego sądu, za kwotę 157 mln złotych.  - Nie mamy niczego do ukrycia, wszystko wyjaśnimy prokuraturze – mówiła w listopadzie Patrycja Loose, rzecznik ministra.

Budynki których dotyczy zawiadomienie to kompleks o pow. 20 tys. metrów kw w Gdańsku, nazywany "Centrum Sprawiedliwości". Gdański sąd po okresie wynajmowania pomieszczeń, zdecydował się na jego zakup. Wątpliwości dotyczą procesu zakupu. Śledztwo dziennikarskie wykazało, że mogło dojść do obejścia ustawy o zamówieniach publicznych. Jednak jak twierdzi minister sprawiedliwości Jarosław Gowin - Przed podjęciem decyzji o kupnie budynku dla Sądu Okręgowego w Gdańsku uzyskaliśmy stanowisko Urzędu Zamówień Publicznych, który stwierdzał, że kupno jest zgodne z ustawą.

Urząd Zamówień Publicznych dementuje tą informację. Rzeczniczka UZP Anita Wichniak-Olczak dodaje, że "urząd przygotowywał interpretacje dotyczące nieruchomości  na potrzeby innych podmiotów podległych Ministrowi Sprawiedliwości np. Sądu Apelacyjnego w Warszawie oraz opinię o charakterze ogólnym dostępną na stronie internetowej UZP.  Pisma te są zatem znane Ministerstwu Sprawiedliwości i być może były one jednym z elementów, które posłużyły do sformułowania wypowiedzi w programie".

Reklama
Reklama

Jak donosi tvn.24 resort sprawiedliwości opinię UZP znał i na jej podstawie wydał w 2007 roku opinie prawną dot. inwestycji, gdzie zalecał rozpisanie przetargu na kupno nowej siedziby dla sądu.

Komentując te wydarzenia Jarosław Gowin powiedział,że jest zadowolony, iż sprawą zakupu budynków dla sądu w Gdańsku zajmie się prokuratura. - Jestem spokojny, że ani ja, ani nikt z obecnych urzędników resortu nie dopuścił się naruszenia prawa - podkreślił.

- W mojej ocenie dotrzymaliśmy wszystkich przepisów (...). Od samego początku to była taka transakcja, która była objęta bezpośrednio moją osobistą kontrolą. Wiedziałem, że wokół tej sprawy w przeszłości działo się wiele rzeczy tajemniczych i dlatego wiedziałem też, że trzeba zrobić wszystko, żeby polski podatnik nie poniósł szkody - podkreślił.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama