Reklama

Marian Kowalski wycofa się z Ruchu Narodowego

Marian Kowalski mówi "Rz", że zastanawia się nad rezygnacją z zaangażowania w Ruch Narodowy. Struktury w jego województwie sprzeciwiły się wystawieniu list do Parlamentu Europejskiego

Publikacja: 26.11.2013 11:50

Marian Kowalski

Marian Kowalski

Foto: Fotorzepa, Wojciech Nieśpiałowski

Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu

, w ten weekend rozpoczęły się wojewódzkie zjazdy Ruchu Narodowego. Głównym punktem obrad było głosowanie nad polityczną przyszłością organizacji. Delegaci na zjazdach decydowali, czy narodowcy mają wystawić listy w wyborach europejskich w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Według informacji "Rz" w ten weekend decyzje podejmowano w sześciu województwach (w tym na Mazowszu i Lubelszczyźnie, które mają najwięcej głosów elektorskich - po 3). Cztery poparły kandydowanie, a dwa sprzeciwiły się. Do 7 grudnia odbędą się jeszcze dwie tury wyborów we wszystkich województwach. W tej chwili prowadzą zwolennicy wystawienia list 8:4.

Wśród województw, które nie chcą, by Ruch Narodowy angażował się w politykę, było lubelskie. Lider tamtejszych struktur Obozu Radykalno-Narodowego Marian Kowalski, który jest jednocześnie w dziesięcioosobowej Radzie Decyzyjnej Ruchu Narodowego nie zgadza się z decyzją kolegów.

- Zamierzam wyciągnąć z tego wnioski - deklaruje i dodaje, że może to oznaczać, że wycofa się z działań w ONR i Ruchu Narodowym, a w Marszu Niepodległości będzie uczestniczył jako zwykły uczestnik.

Reklama
Reklama

- Skoro jestem desygnowany do Rady Decyzyjnej, to chciałbym, żeby moje zdanie było brane pod uwagę - tłumaczy i dodaje, że ONR na zjeździe zastosował niedopuszczalne metody. - Wprowadzono dziwaczny rodzaj dyscypliny przy głosowaniu i wiele osób głosowało niezgodnie ze swoimi poglądami. To zwykłe partyjniactwo - mówi.

Wskazuje, że nawet jeśli w całym kraju zapadnie decyzja o wystawieniu list, to on będzie w trudnej sytuacji.

- Moje nazwisko padało jako potencjalnego kandydata z Lubelszczyzny. Deklarowałem, że będę kandydował jeśli uzyskam mandat dzięki prawyborom, ale traktuję to jako wotum nieufności. W tej sytuacji nie mógłbym prosić ich o pomoc w kampanii wyborczej - ocenia.

Jego zdaniem będzie zmuszony do odejścia jeśli jego region nie zmieni decyzji.

Ruch Narodowy idzie do wyborów

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama