Posłanka PO była gościem RMF FM. Dziennikarz zauważył, że wczoraj OFE wytransferowały do ZUS 153 mld zł, jednak minister finansów Mateusz Szczurek powiedział, że dług publiczny zmniejszył się o 134 mld zł. Zapytał, co stało się z 19 mld zł.
Więcej o mechanizmie przekazywania pieniędzy z OFE do ZUS przeczytasz na stronach ekonomicznych "Rz"
Wprawiło to Kidawę-Błońską w zakłopotanie. - Te pieniądze są trochę w jakiś... Nie jestem tutaj, ale najważniejsze, że... - zaczęła się tłumaczyć. Po chwili stwierdziła. - Na pewno żadne pieniądze nie zniknęły i te pieniądze są bezpieczne. Chciałam przypomnieć - tutaj wszystkich uspokoić, że tak naprawdę za emerytury, za wypłacalność emerytur nie odpowiadają żadne inne instytucje, poza państwem i to państwo gwarantuje, że wszyscy będziemy emerytury mieli wypłacane - tak, jak na to się umówiliśmy - zapewniała. Czytaj komentarz ekonomiczny.
Jednak na koniec musiała przyznać, że nie wie co stało się z tymi środkami. Rzecznik rządu zaapelowała do byłego ministra finansów Leszka Balcerowicza, który ustawił w centrum Warszawy tzw. licznik długu publicznego. - Bardzo bym chciała, żeby pan profesor powiedział, że dług się zmniejszył - stwierdziła.
Sprawa wywołała poruszenie w Internecie. Rzecznik rządu mogłaby znaleźć odpowiedzi na Twitterze.