– Wielu analityków polskiej sceny politycznej przyjmuje, że istnieje takie zjawisko jak efekt Tuska. Polacy widzą rzeczywistość. A ona jest taka, że Donald Tusk wyjeżdża do Brukseli, a problemy pozostają – mówił wczoraj prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Szef PiS spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zwołanej po to, by podkreślić sukces w niedzielnych wyborach uzupełniających do Senatu. We wszystkich trzech okręgach jego ugrupowanie utrzymało mandaty, a skład Senatu uzupełnią: Izabela Kloc (w Rybniku), Maria Koc (na Mazowszu) i Jarosław Rusiecki (w Świętokrzyskiem).
Zmiany w sztabie PiS
Ta wygrana przyszła w trudnym dla PiS momencie. Tydzień po zapowiedzi przeprowadzki premiera do Brukseli pojawiły się pierwsze sondaże, które pokazały skok notowań PO i spadek PiS. W badaniu IBRiS dla „Rz" obie partie mają po 30 proc. poparcia. Z kolei w sondażu TNS Polska dla TVP po 10-pkt wzroście PO wysunęła się na prowadzenie. Chęć głosowania na nią zadeklarowało 34 proc. badanych, a PiS poparło 28 proc. ankietowanych.
Szczególnie istotne dla PiS jest zwycięstwo w Rybniku. Gdy w 2013 r. zmarł senator PO Antoni Motyczka, wybory uzupełniające wygrał poseł PiS Bolesław Piecha. Gdy przeniósł się do europarlamentu, wydawało się, że rządzący odzyskają okręg na przychylnym im Śląsku. W samym Rybniku PO ostatnio pewnie wygrała z PiS w majowych wyborach europejskich (42 do 32 proc.).
Tym razem w mieście do urn poszło o ponad połowę mniej wyborców niż trzy miesiące temu (12 zamiast 26 tys.). Kandydat PO poseł Marek Krząkała zdobył 5630 głosów, a jego rywalka o 300 mniej. Izabela Kloc nadrobiła to w pozostałych miejscach okręgu wyborczego i to ona wygrała 49 do 42 proc.