Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości podtrzymuje opinię, że wybory samorządowe zostały sfałSzowane. Jego zdaniem wiele osób uważa podobnie, jednak nie mówi tego z podobną stanowczością.
- Podtrzymuje te słowa i mówię to z pełną świadomością jako parlamentarzysta. Wybory zostały sfałszowane. Wiele osób opisuje proceder sfałszowania wyników wyborów używając innych słów - powiedział w rozmowie z WP.pl Mastalerek
- Mamy dowody, które złożyliśmy w 16 wnioskach do sądów okręgowych o unieważnienie wyników wyborów do sejmików. Pokazują one fałszerstwa i nieprawidłowości na różnych szczeblach. Mamy dwa miliony nieważnych głosów, mamy wszystkie nieprawidłowości, które cały czas do nas spływają i mamy pytanie, kto na tym wszystkim skorzystał. Oczywiste jest to, że skorzystała na tym władza - dodał.
Zdaniem rzecznika PiS najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie specjalnej komisji odpowiedzialnej za sprawdzenie wszystkich nieprawidłowości. Zdaniem Mastalerka nie chce do tego dopuścić Platforma Obywatelska.
- Aby ustalić na jakim szczeblu dokonywano fałszerstw potrzebna jest specjalna komisja śledcza z politykiem Prawa i Sprawiedliwości na czele, ale tego władza się boi i nie chce do tego dopuścić. Albo potrzebna jest zmiana władzy. Wtedy będziemy mogli zbadać cały ten proces i wiedzieć, kto personalnie i jak to systemowo wyglądało - ocenił rzecznik PiS.