Schetyna podkreślił, że na wybory wewnątrz PO przyjdzie czas po wyborach parlamentarnych. Dodał, że "nie czas na to", by miał się obecnie starać o objęcie fotela przewodniczącego PO.
Szef MSZ ujawnił, że po objęciu przez Donalda Tuska stanowiska szefa Rady Europejskiej, politycy Platformy Obywatelskiej ustalili, że na wybory nowych władz PO przyjdzie czas po wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Oznacza to, że Platforma nie zmieni przywódcy przed listopadem 2015 roku.
Schetyna zapewnił jednocześnie, że nie planuje organizować żadnego "zamachu" wewnątrz Platformy.
- Musiałbym nie myśleć interesem PO i jej wyborców. Prezydent Bronisław Komorowski otrzymał poparcie 8,1 mln Polaków (w II turze wyborów prezydenckich - red.). To jest wielka odpowiedzialność – podkreślił szef MSZ.