Europa nie będzie tworzyła antykremlowskiej telewizji

Jak się dowiedziała „Rzeczpospolita", idea powołania niezależnej rosyjskojęzycznej stacji nie zostanie zrealizowana. Jest zbyt kosztowna.

Aktualizacja: 10.09.2015 18:53 Publikacja: 09.09.2015 20:50

Europa nie będzie tworzyła antykremlowskiej telewizji

Foto: 123RF

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami polskiego MSZ w czwartek w Warszawie spotkają się przedstawiciele 35 krajów zachodnich, by porozmawiać o rosyjskiej propagandzie oraz sposobach jej przeciwdziałania.

Według nieoficjalnych informacji uczestnicy spotkania mają rozpatrzyć rekomendacje Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji (EED) zawarte w zaprezentowanym pod koniec czerwca raporcie „Zagwarantowanie pluralizmu i równowagi rosyjskojęzycznych mediów".

Jest w nim propozycja, by kraje UE przyczyniły się do utworzenia regionalnego centrum informacyjnego, poprzez które niezależne media na Wschodzie miałyby otrzymywać różnego rodzaju materiały od opiniotwórczych zachodnich mediów na zasadzie wymiany.

Proponuje się m.in. powołanie tak zwanej platformy multimedialnej zawartości, która by gromadziła i bezpłatnie udostępniała tym mediom różnorodną produkcję telewizyjną.

Autorzy raportu proponują powołać odpowiedni fundusz, który będzie wspierał finansowo bezstronne rosyjskojęzyczne media w krajach Partnerstwa Wschodniego oraz państwach unijnych, w których mieszka rosyjska mniejszość (chodzi przede wszystkim o kraje bałtyckie).

Polski rząd ma na to przeznaczyć 1 mln euro, holenderski – 1,5 mln. Na razie nie wiadomo, czy inne kraje unijne poprą propozycję EED. Walka z kremlowską propagandą nie będzie łatwa, gdyż np. roczny budżet rosyjskiej anglojęzycznej stacji Russia Today wynosi około 500 mln euro.

O potrzebie przeciwdziałania rosyjskiej propagandzie, która po wybuchu wojny na Ukrainie przyjęła jeszcze bardziej agresywną formę, szefowie polskiej i holenderskiej dyplomacji mówili pod koniec lipca w trakcie spotkania ministrów spraw zagranicznych Unii. Wtedy szef polskiego MSZ Grzegorz Schetyna zaproponował powołanie niezależnej telewizji, która nadawałaby z Europy dla rosyjskojęzycznego odbiorcy.

Jak się dowiedziała „Rzeczpospolita", pomysł ten nie zostanie jednak zrealizowany. Wszystko dlatego, że powołanie takiej stacji byłoby bardzo kosztownym przedsięwzięciem, a chęci finansowania tej inicjatywy nie zadeklarował na razie żaden z krajów zachodnich.

– Powoływanie tak kosztownej instytucji jest prawdopodobnie wstrzymane ze względu na wydatki związane z masową falą uchodźców z Bliskiego Wschodu, które szarpnęły budżety wielu krajów UE – mówi „Rzeczpospolitej" dr Jacek Wasilewski, medioznawca z Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. – Jest to pewien gest w stronę Putina, oznaczający, że Europa obecnie ma inne problemy, ale niewykluczone, że do tego tematu powróci.

Polityka
Najtrudniejszy wybór kanclerza w historii RFN
Polityka
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec
Polityka
Friedrich Merz nie został wybrany kanclerzem Niemiec
Polityka
Parada zwycięstwa w Moskwie: Władimir Putin w strachu czeka na gości
Polityka
Nowy mur Donalda Trumpa. Strefa wojskowa na amerykańskiej granicy
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku