Reklama

Szymon Hołownia o repolonizacji. Mówi, na co się nie zgadza

– Rozumiem, że po drodze to sobie jakoś doprecyzujemy, bo chcielibyśmy mieć pewność, o czym mowa – mówił na konferencji prasowej marszałek Sejmu, kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta, Szymon Hołownia, odpowiadając na pytanie o zapowiedzianą przez Donalda Tuska repolonizację gospodarki.

Publikacja: 16.04.2025 13:15

Szymon Hołownia i Donald Tusk

Szymon Hołownia i Donald Tusk

Foto: PAP, Tomasz Gzell, Piotr Nowak

arb

W trakcie Europejskiego Forum Nowych Idei w Warszawie Donald Tusk zapowiedział 15 kwietnia „repolonizację gospodarki w Polsce”. Czas na odbudowę narodowej gospodarki, repolonizację polskiej gospodarki, rynku, kapitału mówił premier dodając, że polskie firmy muszą być bardziej zaangażowane w wielkie projekty realizowane w Polsce (np. w budowę elektrowni atomowej). O słowa te pytano dzień później Hołownię.

Reklama
Reklama

Szymon Hołownia: Repolonizacja gospodarki? Usłyszałem o niej wczoraj

– Nie, pan premier nie konsultował z naszym środowiskiem tego wystąpienia ani tej koncepcji. Ja o niej usłyszałem wczoraj po raz pierwszy, w czasie wystąpienia pana premiera – odparł marszałek Sejmu.

– Rozumiem, że po drodze to sobie jakoś doprecyzujemy, bo chcielibyśmy mieć pewność, o czym mowa. Jeśli mówimy o nacjonalizacji tych przedsiębiorstw, to nie jest ten kierunek – dodał. – Absolutnie nie powinniśmy iść tą drogą. My dziś potrzebujemy, jeśli już potrzebujemy polonizacji (gospodarki), to w tym sensie, aby wzmocnić siłę polskiego kapitału. Na rynku krajowym i jeśli chodzi o relacje z tymi rynkami, które u nas się rozgościły – mówił też kandydat na prezydenta Polski 2050.

Szymon Hołownia o polskiej gospodarce: Nie przypomina nowoczesnej

– My dziś mamy totalnie zaburzoną strukturę jeśli chodzi o top największych firm w Polsce, jeśli chodzi o firmy prywatne i państwowe. Państwowe (firmy) dominują w takim stopniu, że to nie przypomina nowoczesnej gospodarki – stwierdził Hołownia.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Pietryga: Tusk nie zatrzyma globalizacji, ale Chińczyków i Turków zatrzymać może

Marszałek Sejmu mówił następnie, że zwiększyć musi się liczba polskich firm prywatnych w pierwszej dziesiątce i pięćdziesiątce firm polskich, gdzie na razie – jak zauważył – dominują „wielkie państwowe spółki Skarbu Państwa”. – To powinien być cel polskiego rządu, premiera, prezydenta. Budowa polskiego kapitału – przekonywał.

– Jeśli chodzi o dawanie preferencji polskiemu kapitałowi – tutaj oczywiście państwo powinno być bardzo aktywne. Jeśli o to premierowi chodziło, będę go mocno w tym wspierał – mówił też Hołownia, który przypomniał, że zarówno on, jak i jego koalicjant, prezes PSL, wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz opowiadają się za tym, by połowa pieniędzy wydawanych w Polsce na zbrojenia pozostawała w Polsce i trafiała do polskich firm.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama