Początek roku 2025 przyniósł na lewicy nowe polityczne wydarzenia. W sobotę – niemal równolegle – partia Razem ogłosiła swojego kandydata na prezydenta, a byłe polityczki tej partii, pozostające w klubie Nowej Lewicy w Sejmie – swoje nowe stowarzyszenie Wspólne Jutro.
Szefową stowarzyszenia została posłanka z Krakowa Daria Gosek-Popiołek, zaś wiceszefową – radna Warszawy Martyna Jałoszyńska. Wspólne Jutro współtworzą m.in. wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat czy była rzeczniczka partii Razem Dorota Olko. To konsekwencja ubiegłorocznego rozłamu, w którym grupa parlamentarzystek i polityczek Razem odeszła z partii. Powołanie stowarzyszenia nie jest specjalnym zaskoczeniem – wspomniana wcześniej grupa nie weszła do żadnej z frakcji w ramach Nowej Lewicy (SLD i Wiosny), choć pozostaje w klubie Nowej Lewicy, a w kuluarach Sejmu od kilku tygodni spekulowano, że polityczki i politycy z Razem wybiorą właśnie formę stowarzyszenia.
Czytaj więcej
Tak jak wyniki wewnętrznych wyborów mogą zdecydować o kształcie sceny politycznej w wieloletniej perspektywie, tak i wybory prezydenckie wpłyną na poszczególne partie oraz pozycję ich liderów.
Nowe sposoby działania lewicy
W sobotę Daria Gosek-Popiołek mówiła o celach nowego stowarzyszenia. – Wierzymy w Polskę, która jest krajem stawiającym sobie ambitne cele, która zarówno troszczy się o klimat, jak i prawa człowieka – deklarowała w trakcie konferencji prasowej. Założycielki nowego projektu podkreślały też, że ich zdaniem Lewica musi szukać nowych metod działania, stąd decyzja o powołaniu stowarzyszenia, a nie kolejnej partii politycznej. Jako cele wymieniana jest m.in. działalność badawcza czy edukacyjno-społeczna.
Pod koniec ubiegłego roku wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat została kandydatką Nowej Lewicy na prezydenta. Tymczasem w sobotę okazało się, że jej rywalem (o ile partia Razem zbierze podpisy) będzie współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg.