Z satysfakcją przyjął pan decyzję Jarosława Kaczyńskiego o poparciu Karola Nawrockiego. W ten sposób zakończyły się trwające kilka miesięcy poszukiwania kandydata prawicy w wyborach prezydenckich. Wobec tego nie wzywa pan już prezesa PiS do dymisji?
Moje stanowisko pozostaje niezmienne: jeśli wspierany przez PiS kandydat nie wygra wyborów prezydenckich, Jarosław Kaczyński powinien odejść. Ale – jak podkreśliłem, powtarzając teraz to sformułowanie w jednym z wystąpień publicznych: mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Każda partia powinna służyć Polsce, a nie sobie samej. A skuteczne wsparcie kandydata, który może zapobiec „domknięciu systemu” (to autorytarne z ducha sformułowanie pada z ust polityków KO), jest najważniejszym zadaniem, jakie dla Polski ma do spełnienia opozycja.