Jackowski: Prawybory w PiS nałożyłyby się na podziały po fuzji z SP

Może się okazać, że po prostu te podziały będą tak silne, że nie będzie można później przeprowadzić tak sprawnej kampanii, jaką można by było przeprowadzić w sytuacji, gdyby tych prawyborów nie było – mówił o pomyśle prawyborów w PiS dr Jan Maria Jackowski, analityk polityczny i były parlamentarzysta.

Publikacja: 22.10.2024 04:45

Jan Maria Jackowski, były senator PiS

Jan Maria Jackowski, były senator PiS

Foto: tv.rp.pl

Czy zaskoczyła pana informacja o tym, że PiS realnie rozważa prawybory, które miałyby być połączone z lokalnymi wyborami władz? Te zjazdy lokalne rozpoczynają się w ten weekend i kończą 10 listopada. Wtedy członkowie Prawa i Sprawiedliwości mogliby potencjalnie głosować w tychże prawyborach. Co pan o tym sądzi?

Pomysł jest rzeczywiście uderzający, ponieważ w środowisku Prawa i Sprawiedliwości zazwyczaj dezawuowano takie koncepcje, które inne ugrupowania polityczne już wcielały w życie. Przykładem może być Konfederacja, która w poprzednich wyborach prezydenckich zorganizowała prawybory. To trochę chęć zwiększenia udziału tak zwanej demokracji bezpośredniej w wyborze kandydata na prezydenta. Z punktu widzenia demokratyzacji procesów politycznych jest to zjawisko pozytywne.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Polityka
Po posiedzeniu klubu PiS. Kaczyński mobilizuje partię. Spotkania w każdej gminie
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Polityka
Kto zyska, a kto straci na geopolityce? Kampania prezydencka w czasach chaosu
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Prezydencja bezobjawowa. Donald Tusk marnuje wielką szansę
Polityka
Donald Tusk mówi o wyścigu zbrojeń. „Rosja przegra, tak jak przegrał ZSRR”
Polityka
Morawiecki: Zełenski popełnił gigantyczne błędy, zaatakował Polskę
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”