Po tym jak komentator polityczny Radek Karbowski ujawnił w portalu społecznościowym, że poselskie małżeństwo – Arkadiusz Myrcha (obecnie również wiceminister sprawiedliwości) i Kinga Gajewska pobierają z Kancelarii Sejmu co miesiąc łącznie 7750 zł ryczałtu na wynajem mieszkania w Warszawie, choć wybudowali dom pod stolicą, dziennikarze zaczęli sprawdzać, co kupili w ramach funduszu na prowadzenie biur poselskich. Gajewskiej wytknięto dwa odkurzacze i robot do sprzątania jednego biura poselskiego, a także zegarek Apple Watch, Myrsze – aż cztery ekspresy do kawy. „Rzeczpospolita” postanowiła sprawdzić, za co płaci polski podatnik także u innych posłów.