Jak informuje Politico, mania sztucznej inteligencji Tony’ego Blaira ogarnęła nowy rząd Wielkiej Brytanii. Były premier postrzega sztuczną inteligencję jako złoty środek na problemy usług publicznych, nieefektywność rządu i stagnację gospodarczą
– Naszym zdaniem istnieje tylko jedna zmiana zasad gry, a jest nią wykorzystanie rewolucji technologicznej XXI wieku – powiedział na dorocznej konferencji Instytutu Tony'ego Blaira (TBI). Jego zdaniem Wielka Brytania musi wykorzystać „pełną możliwość rządzenia w epoce sztucznej inteligencji”. – W tym nowym świecie firmy i narody albo wzrosną, albo upadną – podkreślił.
Czytaj więcej
Nawet 88 proc. firm przeznacza ponad 5 proc. swoich budżetów inwestycyjnych na wdrożenie sztucznej inteligencji. Pierwsze efekty tych projektów kuszą zwiększeniem nakładów.
Sekretarz ds. Technologii Peter Kyle uznał przeprowadzenie transformacji cyfrowej w Whitehall za najwyższy priorytet na swoim nowym stanowisku. – Umieszczamy sztuczną inteligencję w centrum programu rządu, aby pobudzić wzrost i ulepszyć nasze usługi publiczne – powiedział.
Komunikat ten powtórzyła kanclerz Rachel Reeves, która stwierdziła, że sztuczna inteligencja będzie miała do odegrania kluczową rolę, pomagając rządowi znaleźć oszczędności o wartości 3 miliardów funtów po odkryciu nieoczekiwanej „czarnej dziury” w finansach publicznych.