W PiS trwają przygotowania do wyborów prezydenckich, które uznawane są przez władze partii za najważniejsze od czasu wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Obejmują one nie tylko wybór kandydata na prezydenta – ogłoszenie tej decyzji to kwestia października albo listopada tego roku – ale też przygotowanie struktur i całej partii do wyborów. Ich elementem jest jesienny kongres, który odbędzie się najpewniej jeszcze przed ogłoszeniem decyzji o kandydacie na prezydenta.
Pytamy jednego z naszych rozmówców z władz PiS, czy jesienny kongres oznacza – poza opisywanymi już w mediach (przez „Wirtualną Polskę” i „Gazetę Wyborczą”) zmianami na funkcjach wiceprezesów partii i reorganizacji też wybory na funkcję prezesa. Zdaniem WP stanowiska mogą stracić obecni wiceprezesi: Beata Szydło i Antoni Macierewicz. Wymiana wiceprezesów jest niemal przesądzona w tym momencie. Ale oczywiście jej kształt może jeszcze ulec zmianie.
Czy Jarosław Kaczyński pozostanie prezesem PiS?
Co z Jarosławem Kaczyńskim? Nasi rozmówcy pytani o wybór prezesa jednak zaprzeczają i podkreślają, że jesienią wybory na tę funkcję nie są planowane. Zgodnie z aktualnym planem decyzja o tym, kto będzie prezesem PiS na kolejną kadencję, odbędzie się w 2025 roku. Kaczyński uciął spekulacje co do swojej politycznej przyszłości w marcu tego roku. Wtedy właśnie zadeklarował, że będzie kandydował ponownie. To uspokoiło nastroje w samej partii i zakończyło publiczną dyskusję o sukcesji.
Czytaj więcej
PiS szuka kandydata na prezydenta, a ma go pod nosem. Mateusz Morawiecki ma najlepsze predyspozycje wśród polityków ugrupowania, żeby powalczyć o najważniejszy urząd w państwie. Jarosław Kaczyński nie chce go wystawić, bo boi się, że ten w przyszłości odbierze mu partię.
Teraz politycy PiS poza spekulacjami prezydenckimi zajęci są przygotowaniami do wyborów lokalnych w partii. Jak już pisała „Rzeczpospolita”, PiS chce w ten sposób odnowić lokalne struktury i przygotować je do wysiłku w kampanii prezydenckiej.