Premier Bangladeszu podała się do dymisji i wyjechała z kraju (WIDEO)

Szeikh Hasina, premier Bangladeszu, podała się do dymisji i wyjechała z kraju.

Aktualizacja: 05.08.2024 15:39 Publikacja: 05.08.2024 12:01

W Bangladeszu trwają krwawe protesty

W Bangladeszu trwają krwawe protesty

Foto: REUTERS/Mohammad Ponir Hossain

arb

Takie informacje przekazują pochodzące z Bangladeszu media.

Dlaczego w Bangladeszu wybuchły protesty?

BBC Bengali podaje, że Hasina, która kieruje krajem od 2009 roku, znajduje się na pokładzie śmigłowca, który leci do miasta Agartala w Indiach.

Dowódca armii Bangladeszu, gen. Waker-Uz-Zaman, wygłosił orędzie do narodu. W transmitowanym przez telewizję orędziu oświadczył, że w kraju powstanie rząd tymczasowy. Gen. Waker-uz-Zaman ma spotkać się z prezydentem kraju, Mohammedem Shahabuddinem, wraz z którym będzie szukał "rozwiązania" kryzysu w kraju.

Generał Waker-uz-Zaman miał rozmawiać już z przedstawicielami partii opozycyjnych. Na razie nie jest jasne, kto stanie na czele nowego rządu. Generał Waker-uz-Zaman obiecał także „sprawiedliwość” narodowi, coś czego protestujący domagali się od tygodni. 

300

Tyle osób miało zginąć w Bangladeszu od wybuchu antyrządowych protestów w tym kraju

Hasina odchodzi po tygodniach antyrządowych protestów, dzień po tym jak w starciach między protestującymi a policją zginęło co najmniej 90 osób. Łącznie, od początku protestów, w zamieszkach miało zginąć ok. 300 osób.

Czytaj więcej

Indyjscy „wyklęci” wracają do łask

Protesty rozpoczęły się jako pokojowy, antyrządowy protest studencki, w czasie którego jego uczestnicy protestowali przeciwko systemowi obsadzania urzędów publicznych, który przewiduje, że aż 1/3 takich miejsc pracy zarezerwowana jest dla rodzin weteranów wojny o niepodległość z 1971 roku. Protesty po pewnym czasie przekształciły się jednak w masowe protesty antyrządowe.

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać jak protestujący plądrują siedzibę premier w Dhace, stolicy kraju.

Bangladeszem wstrząsają najbardziej krwawe protesty w historii kraju

Wcześniej pojawiały się informacje, że Hasina opuściła siedzibę w Dhace i udała się w „bezpieczniejsze miejsce”. Reuters podawał, że premier i jej siostra zostały zabrane do „bezpiecznego schronienia” z dala od rezydencji szturmowanej przez protestujących.

Protesty wstrząsające obecnie Bangladeszem to najbardziej krwawe protesty od czasu ogłoszenia niepodległości przez Bangladesz w 1971 roku. To właśnie liczne ofiary protestów sprawiły, że zaczęto domagać się odejścia premier Hasiny. Krytykujący szefową rządu i obrońcy praw człowieka oskarżali rząd Bangladeszu o użycie nadmiarowej siły wobec protestujących, czemu władze w Dhace zaprzeczały.

Rząd utrzymywał, że za akty przemocy odpowiada islamska partia Jamaat-e-Islami oraz największa partia opozycyjna, Nacjonalistyczna Partia Bangladeszu. W niedzielę premier mówiła, że "ci, którzy dopuszczają się przemocy, to nie studenci tylko terroryści, którzy chcą zdestabilizować kraj". 

Protesty mają tło ekonomiczne — aż 32 mln młodych obywateli Bangladeszu nie ma pracy, a gospodarka kraju znajduje się w stagnacji. Inflacja sięga 10 proc. rok do roku, a rezerwy dolarowe państwa zmniejszają się.

Takie informacje przekazują pochodzące z Bangladeszu media.

Dlaczego w Bangladeszu wybuchły protesty?

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Czy zamach uratuje Donalda Trumpa? To może być punkt przełomowy kampanii
Polityka
Drugi zamach na Donalda Trumpa. Kandydat na prezydenta wskazuje winnych
Polityka
Ameryka już zaczyna głosować na prezydenta
Polityka
Wojna wśród emigrantów z Rosji. Opozycjoniści walczą między sobą
Polityka
Szwajcarska demokracja do remontu. Fałszowano podpisy